Niepełnosprawny pacjent przebywał na SOR-ze. Po wyjściu musiał zapłacić mandaty za złe parkowanie 

KS
KS

Niepełnosprawny pacjent trafił w ciężkim stanie na SOR w Olkuszu, a po wyjściu ze szpitala znalazł na swoim samochodzie pięć wezwań do zapłaty za parkowanie. Mimo przedstawienia dokumentacji medycznej, jego reklamacje zostały odrzucone. Do akcji wkroczył Rzecznik Praw Pacjenta. 

Skierowany na SOR w Olkuszu

Janusz Zabawski, od urodzenia cierpiący na rzadką, genetyczną chorobę – zespół Holt-Orama. Tłumaczył w materiale „Interwencji” Polsatu, że jego stan zdrowia w połowie maja gwałtownie się pogorszył. Pacjent zaczął mieć problemy z oddychaniem i dusił się, dlatego udał się do przychodni, a następnie w trybie natychmiastowym został skierowany na SOR w Olkuszu. 

Czytaj także: Przystanki pod kontrolą kamer. Zakopane chce ukrócić proceder patoprzewoźników

Zastał pięć mandatów

Po przyjeździe i zaparkowaniu przed szpitalem, pacjent rozpoczął diagnostykę. Okazało się, że ma covid i ciężką niewydolność serca. Dopiero po 10 dniach pobytu w szpitalu mógł wrócić do swojego auta, gdzie zastał pięć mandatów za brak biletu, każdy o wartości 150 złotych. 

Czytaj także: Historia Klicha i jego powrót do domu. Cracovia ponownie wita swojego wychowanka [Galeria]

Mężczyzna próbował wyjaśnić sytuację

Zabawski próbował wyjaśnić sytuację, odwiedzając dyrekcję szpitala i starostę, jednak spotkał się z odmową. 

Powiedział, że to nie jest ich bajka, że to prywatna firma. Oni sobie stworzyli swoje przepisy i oni kroją każdego, kto wjedzie, jeżeli nie pobierze biletu – wspomina w materiale „Interwencji”. 

Czytaj także: Kraków w pierwszej piątce najbezpieczniejszych miast Europy

Chciał ratować swoje życie

Trzykrotne składanie reklamacji przez pacjenta, wraz z dokumentacją medyczną, nie przyniosło efektu – każdorazowo były odrzucane. 

Ci ludzie serca nie mają, przecież nie przyjechałem sobie zostawić auto na parkingu strzeżonym i nie pojechałem na Wyspy Kanaryjskie. […] Wjechałem tam w ciężkim stanie. Chciałem ratować życie, a nie czytać tablice z informacjami, gdzie mam bilet pobrać i tak dalej – wyznał w materiale „Interwencji”. 

Czytaj także: Zapadła ważna decyzja. Kanał Krakowski skreślony z miejskich inwestycji 

Pomógł Rzecznik Praw Pacjenta

Zarządca parkingu w odpowiedzi dla „Interwencji” podkreślił, że działa zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i nie posiada uprawnień do przetwarzania dokumentacji medycznej, dlatego nie uwzględnia jej przy rozpatrywaniu reklamacji. 

Redakcja „Interwencji” poinformowała o sprawie Rzecznika Praw Pacjenta, który zainterweniował u dyrekcji olkuskiego szpitala, a w efekcie mandaty zostały anulowane. 

Czytaj także: Toaletowe absurdy w Krakowie. Zamknięte wtedy, gdy są najbardziej potrzebne 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!

Quick Link

Podaj dalej
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *