----- Reklama -----

Gdzie będzie grać Wisła? Miszalski: Nie chcę jeździć na Śląsk

M N
M N

Trwają trudne rozmowy Wisły Kraków z miastem na temat stadionu. Kasa krakowskiego klubu świeci pustkami, a więc prezes Jarosław Królewski liczy, że uda się obniżyć koszty najmu stadionu.

----- Reklama -----

Wisła trzeci sezon walczy o awans do Ekstraklasy. Na razie jest poza miejscami barażowymi.

Królewski o Stadionie Śląskim

Prezes Jarosław Królewski tymczasem ciągle szuka oszczędności. Właśnie przyznał, że nie będzie w tym okienku transferów i lepiej postawić na młodzież.

W grudniu zaszokował, sugerując, że klub być może powinien przenieść się na Stadion Śląski.

----- Reklama -----

″Koszty wynajmu Stadionu Śląskiego na mecze Ruchu ponosi miasto, natomiast klub ma po swojej stronie koszty ochrony, które zależą od liczby widzów, i koszty sprzątania. Koszty wynajmu, które pokrywa MIASTO, nie są duże, bo wynoszą nieco ponad 100 tys. zł za mecz, czyli 2 mln za sezon. Chyba trzeba zacząć powoli myśleć o wynajmie Śląskiego na mecze Wisły″ – napisał na platformie X, odnosząc się do tekstu Dziennika Zachodniego.

Sprawdź także: Porada eksperta: Tanie strony internetowe – co musisz wiedzieć?

To miał być zapewne żart, ale wyszło słabo. Tym bardziej, że Wisła prowadzi równolegle negocjacje z miastem na temat warunków najmu stadionu. A takie wrzutki nie wpływają dobrze na atmosferę prowadzonych rozmów.

Miszalski o rozmowach z Wisłą

Aleksander Miszalski odniósł się do sprawy w rozmowie z portalem Interia.pl. Prezydent został zapytany o to, jak brzmi hasło ″Wisła na Stadionie Śląskim″.

– Fatalnie. Chodzę na Wisłę bardzo często i nie chcę jeździć na Śląsk. Nie widzę takiej możliwości – powiedział Miszalski. Nowy prezydent, który jest przecież kibicem Białej Gwiazdy, przyznał, że długo czekał na pismo krakowskiego klubu w sprawie stadionu.

– Jestem kibicem Wisły i zrobię wszystko by Wiśle pomóc, ale muszą być jakieś elementarne zasady tego dialogu. I takie rozmowy na linii Zarząd Infrastruktury Sportowej – prezes Królewski są prowadzone. Wierzę, że znajdziemy najlepsze rozwiązanie – dodał Miszalski.

Prezydent zgodził się, że stadion generuje bardzo duże koszty. Zdradził również, że zwrócił się do ministra sportu Sławomira Nitrasa z wnioskiem, by zwrócić Wiśle ″pieniądze, które dostawała za promocję″. Chodzi zapewne o kwestię wynagrodzenia dla klubów, które grały w minionym roku w europejskich pucharach.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *