Mecz Cracovii z Legią Warszawa zakończył się w bardzo złych humorach. Podczas spotkania doszło do wielkiej kontrowersji. W związku z tym klub z Krakowa postanowił skierować pismo do Kolegium Sędziów PZPN.
Do kontrowersji doszło w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Po dośrodkowaniu w pole karne Legii piłka trafiła w rękę Pawła Wszołka. Sędzia Piotr Lasyk nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego z boiska, ale również nie sprawdzał sytuacji na VAR-ze. Cracovia tym samym zakończyła mecz porażką. Decyzja arbitra odbiła się szerokim echem w mediach.
To nie jedyny mecz, w którym Cracovię skrzywdzono. Do kontrowersyjnych decyzji doszło również podczas poprzedniego spotkania z GKS-em Katowice. Dwie bramki zdobyte przez drużynę przyjezdnych nie powinny być zaliczone.
Prowadzący tamten mecz Damian Sylwestrzak najpierw podyktował rzut wolny po faulu zawodnika Cracovii, którego nie było. Po tym faulu z rzutu wolnego katowiczanie zdobyli pierwszego gola. Kontrowersja pojawiła się również w końcówce meczu. Sędzia uznał gola w sytuacji, w której zdecydowanie faulowany był piłkarz “Pasów”.
Miarka się przebrała
W związku z tym krakowski klub wystosował pismo do Kolegium Sędziów PZPN.
– Informujemy, że Klub skierował pismo do Kolegium Sędziów PZPN, w którym Prezes między innymi wyraził zaniepokojenie tym, co się wydarzyło w dwóch ostatnich meczach – napisała na platformie X Marzena Młynarczyk-Warwas, rzecznik prasowy Cracovii.