Najważniejsi ludzie w Krakowie pojechali do Kopenhagi, by metro w mieście było jak najlepsze.
Krakowska delegacja udała się z wizytą do Kopenhagi, aby czerpać wiedzę z doświadczeń duńskiego systemu metra. W dwudniowej wizycie uczestniczy Aleksander Miszalski, oraz Stanisław Mazur wraz z zespołem urzędników odpowiedzialnych za projekt krakowskiego metra.
Szefowie Krakowa jadą do Kopenhagi
Przedstawiciele miasta spotkają się z ekspertami z Metroselskabet oraz Zarządu Transportu Metropolitarnego MOVIA. Podczas konsultacji poznają szczegóły funkcjonowania zautomatyzowanego systemu metra, który uznawany jest za jeden z najnowocześniejszych w Europie.
-To pierwszy wyjazd studyjny w sprawie krakowskiego metra. Zdobyta wiedza pomoże nam stworzyć system transportowy, który będzie nowoczesny, ekologiczny i przyjazny mieszkańcom – podkreśla Miszalski.
Metro ma stać się kluczowym elementem rozwoju Krakowa i odpowiedzią na problemy komunikacyjne miasta. Szczegółowe podsumowanie wizyty zostanie przedstawione po powrocie delegacji.
Z kilku proponowanych tras premetra w Krakowie do budowy wybrano wariant biegnący przez obszary o niskiej zabudowie od Ronda Młyńskiego przy Olszę, osiedle Oficerskie do Ronda Mogilskiego.
Zainteresowani, czyli właściciele nieruchomości pod którymi przebiegał będzie tunel, mogą wypowiedzieć się do 28 bm nim UM w Oświęcimiu wyda decyzję środowiskową, niezbędną do uzyskania pozwolenia na budowę. Niewiele osób o tym wie, bowiem UMK robił wiele hałasu, ale chyba tylko po to by zaciemnić sytuację. Przeprowadzono konsultacje w 2023 roku, ale mało kto o nich słyszał. Choć jak twierdzi wykonawca projektu podobno wszyscy piali z zachwytu nad tym pomysłem.
Wybranie tej trasy wiąże się z ingerencją w istniejącą zabudowę jak np. postawienie wyjścia awaryjnego na małej działce przy ul. Kasprowicza. Tyle, że nie ma tam miejsca na punkt zbiorczy dla pasażerów jak i dla służb ratowniczych.
Na terenie pod którym będzie przebiegał tunel jest dużo zieleni. Prace ziemne zagrażają jej poprzez obniżenie wód gruntowych. Drążenie tunelu na głębokości 12 metrów w niestabilnym gruncie (piaski) grozi uszkodzeniem istniejących budynków. Kto poniesie za to odpowiedzialność, kto pokryje ewentualne straty? Nie wiadomo. Wiemy tylko, że żadne ubezpieczenie, polisa ich nie wyrówna.
Dlaczego wybrano ten wariant gdy planowano poprowadzenie tuneli metra/premetra al. Belimy Prażmowskiego, ulicami Mogilską, lub Grunwaldzką? Trasami bezpieczniejszymi dla zabudowy naziemnej. Autorzy kontrowersyjnego rozwiązania, przyjętego przez UMK, twierdzą, że ta trasa premetra może być wykorzystana przez metro. Tymczasem z istniejącej dokumentacji wynika, że każda linia premetra może być wykorzystana przez pociągi czyli metro. Za dużo w tym sprzeczności i chaosu.
Chcę metra w Krakowie ale dlaczego kolejna ekipa robi z tej inwestycji urzędnicze bagno. Czy obecny prezydent miasta musi wzorować się na swoim poprzedniku?