Aleksander Miszalski wycofał projekt uchwały umożliwiający budowę wielofunkcyjnego pawilonu w Parku im. Wisławy Szymborskiej. Inwestycja, planowana przez Fundację Wisławy Szymborskiej, miała objąć nowoczesny, kilkukondygnacyjny budynek z ekspozycją poświęconą noblistce, salą audiowizualną, kawiarnią, księgarnią i restauracją. Realizacja wymagała jednak zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i wiązała się z ograniczeniem powierzchni zielonej oraz zasłonięciem istniejącego muralu z wierszem „Nic dwa razy”. Projekt od początku budził sprzeciw części radnych, mieszkańców i społeczników, którzy zarzucali władzom miasta brak konsultacji i forsowanie inwestycji bez szerokiej debaty publicznej.
Pawilon w parku Szymborskiej nie powstanie
We wtorek Aleksander Miszalski przyznał, że sam był zaskoczony skalą i formą wizualizacji pawilonu. -Tak, uważam, że w Krakowie powinna powstać przestrzeń ze stałą ekspozycją o naszej noblistce. Miejsce pełne życia i kultury. Jednak nie w ten sposób– napisał prezydent.
Po rozmowach z radnymi zdecydował o wycofaniu projektu uchwały umożliwiającej powstanie pawilonu w Parku Wisławy Szymborskiej. –Przez lata mieszkańcy zabiegali o powstanie w tym miejscu parku. Byłem wówczas z Wami, jeszcze jako radny. I jestem dzisiaj, jako Prezydent – podkreślił Miszalski.
Prezydent przyznał, że nie znał szczegółowych założeń projektu i nie został on skonsultowany ani z mieszkańcami, ani z radą dzielnicy, ani z osobami, które przez lata walczyły o powstanie parku. –To przypadek, który mam nadzieję się już nie powtórzy – dodał. Odpowiedział też na zarzuty o rzekome „spłacanie poparcia” Michałowi Rusinkowi: –Ja szczęśliwie nie musiałem handlować poparciem. I zdaje się to jest największą tajemnicą mojego sukcesu – napisał.
Czytaj także: Miało tu powstać pole golfowe, a będzie jeden z największych parków w Krakowie.
Co dalej z parkiem i Fundacją Szymborskiej?
Wycofanie projektu nie kończy sprawy. Fundacja Wisławy Szymborskiej wciąż posiada 30-letnią dzierżawę terenu i może realizować pawilon w obecnych granicach i zgodnie z obowiązującym planem miejscowym – czyli z niższą zabudową i mniejszą ingerencją w przestrzeń parku. Przedstawiciele fundacji zapowiadają, że chcą stworzyć miejsce otwarte dla mieszkańców i gości Krakowa, z naciskiem na działalność kulturalną i edukacyjną, bez „mauzoleum” i komercyjnej dominacji.
Czytaj także: Błąd podczas budowy linii tramwajowej w Krakowie. Do bloku wpłynęły ścieki.