Autostrada A4 w stronę Tarnowa po porannym wypadku dwóch ciężarówek wciąż pozostaje nieprzejezdna. Służby pracują na miejscu od kilku godzin, ale już pojawiły się pierwsze optymistyczne sygnały – około południa ruch ma zostać wznowiony.
Wypadek sparaliżował ruch – kierowcy utknęli na godzinę
Poranny dramat na 456. kilometrze autostrady A4 tuż przed zjazdem na Bochnię sparaliżował ruch w całym regionie. Dwa tiry zderzyły się, jeden z nich został doszczętnie rozbity, a kabina wylądowała na lewym pasie. Drugi pojazd zatrzymał się na awaryjnym. Służby ratunkowe od rana walczą z usuwaniem skutków wypadku, a kierowcy utknęli w gigantycznym korku.
Czytaj także: Widzew nie pozyska Rodado. Czy to była tylko gra?
Autostrada zamknięta, ale jest nadzieja
Od kilku godzin A4 w kierunku Tarnowa pozostaje całkowicie zablokowana. Jednak pojawiły się dobre wieści – według najnowszych komunikatów, służby planują przywrócić ruch około godziny 12. Wszystko zależy od tempa usuwania rozbitych pojazdów i uprzątnięcia jezdni.
Czytaj także: Nowa dyrektor Szpitala im. Gabriela Narutowicza. Funkcję będzie pełnić tymczasowo
Co czeka kierowców?
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w południe pierwsze samochody pojadą autostradą w stronę Tarnowa. Jednak należy spodziewać się sporych utrudnień jeszcze przez jakiś czas – korek nie zniknie od razu, a na miejscu mogą pojawić się dodatkowe zwężenia i ograniczenia prędkości.
Kierowcy zakorkowali pas ratunkowy
Co gorsze, część zniecierpliwionych kierowców zaczęła zawracać. Wykorzystali do tego celu pas… ratunkowy, przy okazji całkowicie go korkując.
Na Facebooku poinformował o tym Jerzy Smoliński via Utrudnienia A4 Małopolska.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!
