Dwa byki wyrwały się z gospodarstwa w Moszczenicy i zaatakowały swojego właściciela. Mężczyzna doznał złamań i potłuczeń. Zwierzęta przez kilka godzin siały chaos na ulicach, niszcząc auta i płoty.
----- Reklama -----
Byki poturbowały właściciela
Do zdarzenia doszło w czwartkowe popołudnie na ulicy Tarnowskiej. Właściciel zwierząt próbował je powstrzymać, ale agresywne byki go poturbowały. Mężczyzna trafił do szpitala w Gorlicach. Lekarze uspokajają, że jego życiu nic nie zagraża.
Strażacy z OSP Moszczenica mieli trudne zadanie. Pierwszy byk zabłądził na jedną z posesji. Zanim go złapano, zwierzęta zniszczyły dwa zaparkowane samochody i wyrwały fragment ogrodzenia. Drugi byk pobiegł w stronę ulicy Widokowej i ukrył się na terenie leśnym.
To była jedna z najniebezpieczniejszych akcji
Ratownicy wezwali wsparcie. Na miejsce przyjechał specjalny zastęp z dronem termowizyjnym i quadem. Dzięki nowoczesnej technice udało się namierzyć drugiego byka. Weterynarz podał obu zwierzętom środki usypiające i bezpiecznie je obezwładnił.
----- Reklama -----
Strażacy przyznają, że to była jedna z najbardziej niebezpiecznych akcji w ich karierze. Nikt z ratowników nie ucierpiał.


