Ostatni tydzień na autostradzie A4 w Małopolsce przejdzie do historii jako jeden z najtragiczniejszych. Od 17 do 24 kwietnia 2025 roku doszło tu do aż siedmiu poważnych wypadków, w tym dwóch śmiertelnych. Każdego dnia kierowcy musieli mierzyć się z gigantycznymi korkami, wielogodzinnymi blokadami i nieustannym zagrożeniem na drodze. Co sprawiło, że A4 stała się w ostatnich dniach prawdziwą pułapką dla kierowców?
Seria wypadków na A4 – dzień po dniu kolejne tragedie
Wszystko zaczęło się 17 kwietnia od zderzenia trzech samochodów na węźle Kraków Wieliczka, które na trzy godziny zablokowało ruch w kierunku Tarnowa. Dwa dni później, 19 kwietnia, na wysokości Brzeska doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem ciężarówki i samochodu osobowego – kierowca auta osobowego zginął na miejscu. W poniedziałek, 21 kwietnia, podczas poświątecznych powrotów, pod Bochnią miał miejsce karambol z udziałem siedmiu aut. Cztery osoby zostały ranne, a korek sięgał aż 12 kilometrów.
Czytaj także: Poważny wypadek na A4 w stronę Tarnowa. Na miejscu lądował LPR [FILM]
We wtorek, 22 kwietnia, na węźle Targowisko ciężarówka wjechała w tył drugiej ciężarówki. Niestety, kierowca jednej z nich zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Kolejny dzień przyniósł następny wypadek – tym razem pod Szarowem, gdzie dwie osobówki i bus zderzyły się w wyniku gwałtownego hamowania. Trzy osoby trafiły do szpitala. Czwartek, 24 kwietnia, okazał się szczególnie pechowy – rano na węźle Kraków Balice kierowca stracił panowanie nad autem na mokrej nawierzchni, a wieczorem pod Brzeskiem doszło do kolizji pięciu pojazdów, w tym dwóch TIR-ów. Droga była zablokowana do północy.
Czytaj także: Dlaczego na A4 dochodzi do tragedii? Ten FILM z węzła Balice mówi wszystko
Dlaczego na A4 jest tak niebezpiecznie? Remonty, poświąteczny ruch i brawura
Tak dramatyczna seria wypadków nie jest przypadkiem. Na odcinku Kraków-Tarnów trwają intensywne prace modernizacyjne, które wymuszają zwężenia do jednego pasa, wprowadzają tymczasowe progi i generują chaos w oznakowaniu. Kierowcy często nie dostosowują prędkości do warunków, a jazda „na zderzaku” czy gwałtowne zmiany pasa w zwężeniach są codziennością. Do tego dochodził poświąteczny wzmożony ruch – tylko w dniach 18-21 kwietnia natężenie na A4 wzrosło o ponad 40 procent w stosunku do zwykłego tygodnia, a na dobę przejeżdżało nawet 15 tysięcy pojazdów.
Czytaj także: Kolejny wypadek na węźle Targowisko. Ogromne utrudnienia na A4 w kierunku Krakowa
Pogoda i błędy kierowców – główne przyczyny wypadków na A4
Policja podkreśla, że w zdecydowanej większości przypadków winę za wypadki ponoszą kierowcy. Przekraczanie prędkości, jazda bez zachowania bezpiecznego odstępu, zmęczenie – zwłaszcza wśród kierowców ciężarówek, którzy po świętach jechali niemal bez przerwy – to główne przyczyny tragedii. Swoje zrobiła też pogoda: w ostatnich dniach Małopolskę nawiedziły intensywne opady deszczu i mgły, które zamieniały autostradę w ślizgawkę. W czwartek 24 kwietnia tylko na odcinku Kraków-Brzesko doszło do pięciu kolizji spowodowanych aquaplaningiem.
Statystyki są zatrważające – A4 pod lupą policji
W ciągu tygodnia na A4 doszło do siedmiu poważnych wypadków, w których zginęły dwie osoby, a czternaście zostało rannych. Przez łącznie 28 godzin autostrada była całkowicie lub częściowo zablokowana, a policja i służby ratunkowe interweniowały ponad tysiąc razy.
W odpowiedzi na tę sytuację małopolska policja zwiększyła liczbę patroli na A4, uruchomiła dodatkowe pomiary prędkości i kontrole stanu technicznego ciężarówek. W czwartek 24 kwietnia ukarano aż 220 kierowców za przekroczenie prędkości, a z ruchu wycofano 16 niesprawnych pojazdów. Rozpoczęła się też kampania informacyjna „Nie ścigaj się z życiem”, skierowana do kierowców korzystających z MOP-ów.