Niebezpieczny wypadek w okolicy Tarnowa. Do zdarzenia drogowego z udziałem samochodu osobowego, dostawczaka oraz łosia doszło na autostradzie A4 koło Tarnowa. W wyniku dachowania kierowca osobówki w stanie ciężkim trafił do szpitala.
Do fatalnie wyglądającego wypadku z udziałem dostawczaka, osobówki i łosia doszło w środę, po godzinie 20, na 491 kilometrze autostrady na nitce w kierunku Rzeszowa. Droga została całkowicie zablokowana zniszczonymi pojazdami. Na miejsce skierowano policjantów, strażaków, a także karetki pogotowia. Strażacy uwalniali z zakleszczonego pojazdu kierowcę, a ratownicy udzielali mu pierwszej pomocy.
Łoś spowodował wypadek
Policjanci tarnowskiego ruchu drogowego zbierali informacje od świadków oraz zabezpieczali ślady na miejscu zdarzenia. Jak ustalili, kierowca volkswagena jechał w kierunku Rzeszowa lewym pasem. W pewnym momencie z lewej strony wbiegł mu przed maskę łoś, który niemalże wskoczył do jego samochodu. Kierowca w tym momencie zbliżał się do wyprzedzania jadącego prawym pasem „dostawczaka”. W wyniku utraty kontroli nad pojazdem uderzył on w tylne lewe naroże peugeota, który został wytrącony ze swojego toru ruchu. Passat dachował, natomiast peugeot po obróceniu się wokół – pozostał na kołach. Oba pojazdy całkowicie zablokowały oba pasy w kierunku Rzeszowa.
Pierwsze badanie kierowców nie wykazało w ich organizmie alkoholu. Z uwagi na obrażenia kierowca passata zabrano karetką pogotowia do tarnowskiego szpitala, gdzie przebywa pod opieką lekarzy. Kierowca dostawczego peugeota nie odniósł obrażeń, natomiast łoś nie przeżył wypadku. Pojazdy usunięto z drogi. Passat trafił na parking policyjny, natomiast kierowca peugeota mógł dojechać do swojego miejsca zamieszkania.
Droga była całkowicie zablokowana do godziny 22:10. W tym czasie policjanci, a także służba autostradowa zorganizowali objazdy w kierunku Rzeszowa. Zjazd był na węźle Tarnów-Mościce, następnie przejazd przez centrum miasta północną obwodnicą i powrót na węźle Tarnów-Centrum.
fot. /KPP w Tarnowie/
Źródło: KPP w Tarnowie