TOPR podsumował sezon letni 2025. W ciągu wakacji pomocy ratowników potrzebowało 411 osób, czyli mniej niż rok wcześniej, kiedy to interweniowano u 443 turystów. Mimo to liczba ciężkich urazów wzrosła i dotknęła 187 poszkodowanych, o 50 więcej niż w poprzednim roku.
Lipiec przyniósł deszczową pogodę, co skutkowało mniejszą frekwencją na szlakach i mniejszą liczbą wypadków. Sierpień zdominowały słoneczne dni, co zwiększyło liczbę interwencji ratowników. Wypadki najczęściej wynikały z drobnych urazów po potknięciach i upadkach. Zdarzały się również nagłe zachorowania, takie jak zatrucia po wypiciu wody z górskich potoków.
Czytaj także: Żółta kartka dla Mobilisa. Kierowcy krytykują warunki pracy
Niestety, tegoroczny sezon zakończył się jednym tragicznym wypadkiem śmiertelnym. Turysta spadł z dużej wysokości w rejonie Szpiglasowej Grani w Dolinie za Mnichem. Rok wcześniej takich tragedii było aż cztery. W akcjach ratunkowych użyto śmigłowca, którym ewakuowano 87 osób. Łącznie w działaniach ratowniczych wzięło udział 914 ratowników, co jest liczbą niższą o 140 w porównaniu z wakacjami 2024.
Czytaj także: Rozbito grupę pseudokibiców w Krakowie. Zatrzymani handlowali narkotykami
TOPR zwraca uwagę, że choć liczba wypadków spadła, to wzrost ciężkich urazów pokazuje, jak ważne jest zachowanie rozwagi i odpowiednie przygotowanie do górskich wypraw. Pogoda i warunki na szlakach nadal niosą za sobą zagrożenia, dlatego przestrzeganie zasad i ostrożność pozostają kluczowe dla bezpiecznego wypoczynku w Tatrach.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!