Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w ostatnich dniach mieli pełne ręce roboty. Odnotowali 45 wypadków w górach, w tym jeden śmiertelny na Orlej Perci.
Liczne wypadki w Tatrach
Wakacje już się zakończyły, ale ruch turystyczny w Tatrach pozostaje bardzo duży, co niestety przekłada się na liczne wypadki. Od 1 września ratownicy TOPR udzielili pomocy 45 osobom, głównie z kontuzjami rąk i nóg, powstałymi wskutek potknięcia, poślizgnięcia lub przecenienia własnych możliwości.
Czytaj także: Prezydent o ulewie w Krakowie. “Takie obrazy mogą towarzyszyć nam coraz częściej”
Do pomocy użyto śmigłowca
Do poważniejszych zdarzeń doszło już w pierwszych dniach września. 1 września śmigłowiec ewakuował taternika po upadku w rejonie grani pomiędzy Żabim Szczytem Wyżnim a Kopą Spadową.
Następnego dnia, 2 września, helikopter TOPR pomagał w ewakuacji taternika, który doznał obrażeń głowy, rąk i nóg po upadku w rejonie Rówienkowej Turni. Jego partner nie odniósł obrażeń.
Czytaj także: Mały piesek na najwyższym szczycie Polski. W internecie wrze [WIDEO]
Śmiertelny wypadek w górach
Najtragiczniejszy wypadek miał miejsce 8 września. Turysta schodzący z Koziej Przełęczy spadł do żlebu i nie dawał oznak życia. Pomimo szybkiego dotarcia ratowników śmigłowcem, mężczyzna zginął na miejscu. Ciało zostało przetransportowane do Zakopanego i przekazane policji.
Czytaj także: Tatry zabrały kolejne życie. Wypadek na Orlej Perci
TOPR przypomina, że w górach powoli nadchodzi jesień, co oznacza krótsze dni i możliwe przymrozki nocą. Turyści powinni wziąć to pod uwagę przy planowaniu wycieczek i odpowiednio dostosować sprzęt oraz trasę, by uniknąć wypadków.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!