Wisła Kraków przegrywała 0:1, potem prowadziła 3:1, dała się dogonić na 3:3, by po golu Juliana Lelievelda w 83. minucie zabrać z Tychów pełną pulę. Kibice zobaczyli siedem bramek, zwroty akcji i pokaz charakteru „Białej Gwiazdy”.
Mocny start gospodarzy
Już w 6. minucie Damian Kądzior dośrodkował z rzutu wolnego, a Kacper Wełniak głową trafił na 1:0. Wcześniej żółtą kartkę obejrzał Wiktor Biedrzycki, co dodatkowo podgrzało atmosferę.
Czytaj także: Spełnia się marzenie mieszkańców Wzgórz Krzesławickich. Powstanie nowoczesny basen
Odpowiedź Wisły przed przerwą
W 29. minucie do wyrównania doprowadził Julius Ertlthaler. Pomocnik rzucił się wślizgiem do podania Macieja Kuziemki i trafił. Do przerwy utrzymał się remis 1:1.
Czytaj także: Poważna kontuzja Hasicia. Cracovia bez lidera na dwa miesiące
Dublet Angela Rodado
Po zmianie stron Wisła przyspieszyła. W 54. minucie Angel Rodado uderzył z kilkunastu metrów po podaniu Frederico Duarte i podwyższył na 2:1. Siedem minut później Hiszpan znów znalazł się w polu karnym i głową zamienił dośrodkowanie Juliusa Ertlthalera na gola numer trzy.
Czytaj także: Bez przetargu i za grosze. Deweloper dostaje działkę przy stadionie Wisły
Kontratak GKS-u
W 68. minucie Jakub Bieroński wykorzystał rykoszet i zmniejszył straty na 2:3. Nacisk gospodarzy przyniósł efekt w 82. minucie, gdy Marcel Błachewicz wykorzystał świetną wrzutkę Kądziora na 3:3.
Czytaj także: Dramatyczne poszukiwania w Kętach. Policjanci uratowali 34-latka w ostatniej chwili
Decydujący strzał Lelievelda
Wisła nie złożyła broni. Już minutę po wyrównaniu Julian Lelieveld dostał piłkę od Duarte, miał sporo miejsca przed szesnastką i technicznym uderzeniem w długi róg odzyskał prowadzenie. Chwilę później Holender obejrzał żółtą kartkę, broniąc wyniku faulem taktycznym. Sędzia doliczył cztery minuty, ale defensywa gości wytrzymała oblężenie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!