Gospodarze prowadzili po pierwszej połowie, ale druga odsłona była ich koszmarem. Fran Alvarez w 13 minut strzelił hat-tricka i pogrzebał nadzieje zespołu z Niecieczy.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza straciła dwa punkty w meczu z Widzewiem Łódź. Gospodarze prowadzili 1:0 po pierwszej połowie, ale przegrali końcowo 2:4 po katastrofalnej drugiej odsłonie.
Dobry początek, fatalny finisz
Termalica zaczęła mecz obiecująco. W 20. minucie Sergio Guerrero wykorzystał niepilnowanie w polu karnym i dał gospodarzom zasłużone prowadzenie. Zespół kontrolował grę i stwarzał zagrożenie pod bramką rywali.
Łodzianie doprowadzili do wyrównania w 29. minucie po trafieniu Sebastiana Bergiera, ale do przerwy wynik pozostał korzystny dla gospodarzy.
Alvarez zniszczył nadzieje
Druga połowa stała się koszmarem dla drużyny z Niecieczy. Fran Alvarez w ciągu 13 minut całkowicie odwrócił losy spotkania. Hiszpan trafił w 54., 57. i 67. minucie, wykorzystując błędy w defensywie gospodarzy.
Termalica nie potrafiła odpowiedzieć na ofensywę rywali. Obrona zespołu z Niecieczy rozsypała się jak domek z kart.
Honorowe trafienie na koniec
Sergio Guerrero w doliczonym czasie gry strzelił drugą bramkę dla Termaliki, ale była to tylko kosmetyczna poprawa wyniku. Gospodarze przegrali mecz, który mogli wygrać.