Sandecja Nowy Sącz spadła z drugiej ligi. Jeszcze sześć lat temu grała w ekstraklasie…
Sandecja Nowy Sącz jeszcze sześć lat temu grała w ekstraklasie. Zespół z Małopolski spadł po jednym sezonie, ale na zapleczu krajowej elity radził sobie nieźle. Utrzymywał się przez pięć kolejnych sezonów. Wszystko skończyło się w 2023 roku.
Wielkie problemy Sandecji Nowy Sącz
Nowosądeczanie spadli do drugiej ligi. Zmagali się z problemami infrastrukturlanymi. Budowano stadion, a Sandecja musiała grać na obiekcie Puszczy Niepołomice. Jakby tego było mało, prace nad nową areną przedłużają się. Miała być oddana w listopadzie 2023 roku, ale Blackbird, firma, która miała ją zbudować wycofała się.
– To bardzo ważna inwestycja na kilkadziesiąt lat dla mieszkańców Nowego Sącza i całego regionu. W roku 2024 stadion w Nowym Sączu będzie dokończony i zaczniemy rozgrywać mecze. W tej chwili jest prawie na ukończeniu. Już w 2023 roku skończylibyśmy tę ważną inwestycję, gdyby nie kłody pod nogi, kontrole, rożnego rodzaj przeszkody rzucane pod nogi przez przeciwników politycznych – zapewniał Ludomir Hanzel, prezydent Nowego Sącza.
Sandecja spadła do trzeciej ligi
Do drużyny ściągnięto piłkarzy z bogatym CV. W Sandecji grał między innymi Tomasz Nawotka, były piłkarz Legii. Występowali Patryk Bryła i Jakub Wróbel, znani z gry w ŁKS-ie, a także Rafał Wolsztyński, który wywalczył z Widzewem dwa awanse.
Znane nazwiska nie pomogły. Sandecja wygrała tylko siedem ligowych spotkań. Spadek przypieczętowany został w piątek 3 maja. Skra Częstochowa, która walczyła z nowosądeczanami o utrzymanie pokonała rezerwy ŁKS-u 3:0. Zespół stracił matematyczne szanse na utrzymanie.
Nie wiemy, co dalej z Sandecją. Prawdopodobnie przystąpi do rozgrywek w trzeciej lidze. Wszystko wskazuje na to, że w mocno odświeżonym składzie.