Podczas niedzielnego spotkania Wisły Płock z Wisłą Kraków rozpętało się piekło. W trakcie meczu ultrasi z Płocka odpalili fajerwerki, które poleciały w trybuny pełne kibiców. Mecz odbył się bez kibiców Wisły Kraków, a powodem było bezpieczeństwo. Jak widać na nagraniach w sieci, to nie kibicie “Białej Gwiazdy” są zagrożeniem.
Do zdarzenia doszło, 28 października, podczas spotkania 1 Ligi pomiędzy Wisła Płock a Wisłą Kraków. Na stadionie pojawiło się wiele osób, aby cieszyć się tym spotkaniem. Skandal miał miejsce pod koniec meczu, gdy ultrasi Wisły Płock odpalili fajerwerki. Problemem było to, że zamiast lecieć w górę trafiły one w kibiców na trybunach i w osoby znajdujące się na boisku, w tym trenera Wisły Płock, Mariusza Misiura.
Fajerwerki trafiły dziecko
– Widzieliśmy sytuację bardzo dobrze. Ze stadionu uciekały dwie osoby dorosłe i jedno dziecko. Wyglądało na to, że dziecko ma poparzoną twarz. Wprost ze stadionu udały się do szpitala – przekazała portalowi “TVP Sport” jedna z osób, która była obecna na płockim stadionie.
W sieci pojawiły się nagrania ukazujące niebezpieczne zdarzenie na stadionie w Płocku. Na nagraniach widać jak fajerwerki lecą prosto w kibiców.
Sytuacja wywołała spore poruszenie związane z bezpieczeństwem na stadionie. Przypomnijmy, że kibicie Wisły Kraków nie zostali przyjęci przez klub z Płocka, ponieważ bez nich miało być bezpieczniej. Zaistniała sytuacja pokazała, że kibicie „Białej Gwiazdy” nie są problemem.
– Nie mam jeszcze szczegółowych informacji na temat tego zdarzenia. Siedziałem w innym rejonie, więc nie wiem dokładnie, co się stało i nie jestem w stanie tego skomentować. Jeśli będziemy komunikować w tej sprawie to nadchodzący tygodniu – powiedział w rozmowie z portalem „TVP Sport” prezes Wisły Płock.
Niebezpieczna oprawa bardzo spodobała się płockiemu radnemu, Michałowi Sosnowskiemu, który znany jest z publicznego podżegania do nienawiści.
Kibice “Białej Gwiazdy” mimo odmowy przyjęcia ich na stadion, wybrali się do Płocka kibicować swojej drużynie. Fani Wisły Kraków pod stadionem mogli świętować zwycięstwo swojej drużyny, ponieważ ekipa Mariusz Jopa wygrała spotkanie 3:1.