– Jest jakieś wielkie zmaganie o Polskę, bo nie może być ona prawdziwie wolna bez prawdy o swoich korzeniach i o swojej wielkiej, ponad tysiąc lat trwającej, tradycji chrześcijańskiej – mówił abp Marek Jędraszewski w Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w katedrze na Wawelu z okazji święta 3 Maja.
Komentując w czasie homilii dzisiejsze czytania mszalne abp Marek Jędraszewski zauważył, że opisują one spełnienie się słów Protoewangelii z Księgi Rodzaju o Potomstwie Niewiasty, który zmiażdży głowę węża. Metropolita krakowski zaznaczył, że konsekwencje tej zapowiedzi, która spełniła się na Kalwarii, mają charakter zarówno eschatologiczny, jak i dziejowy i dotykają tak historii Polski, jak i każdego indywidualnie.
Arcybiskup przywołał słowa św. Jana Pawła II z encykliki Fides et Ratio, w której Ojciec Święty pisał o szczególnym związaniu prawdy i wolności – „albo istnieją razem, albo razem marnie giną”. Metropolita odniósł je do dziejów Polski wskazując na próby ratowania ojczyzny i narodu w II połowie XVIII wieku, czyli konfederację barską i Konstytucję 3 Maja. Zauważył, że stwierdzenia zawarte w preambule Ustawy Rządowej są wyraźnym dążeniem do wolności, ale opartym na fundamencie prawdy. – W Polsce nowy ład państwowy i narodowy chciano budować na chrześcijańskiej prawdzie – mówił arcybiskup przywołując wezwanie do Trójjedynego Boga i prawdziwą ocenę sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej. Zaznaczył, że mimo kolejnych rozbiorów Polski, konstytucja pozostała punktem odniesienia dla kolejnych pokoleń Polaków, którzy „śnili i marzyli o wolnej Rzeczpospolitej”. Z drugiej strony była przedmiotem ogromnej walki ze strony wszystkich trzech zaborców.
Metropolita podkreślił, że po odzyskaniu niepodległości, gdy budowano II Rzeczpospolitą, odwoływano się do dwóch wydarzeń w dziejach Polski, w których elementy religijne i polityczne ściśle się ze sobą łączyły. Przypomniał, że święto Matki Bożej Królowej Polski nawiązywało z jednej strony do ślubów króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej a z drugiej strony do Konstytucji 3 Maja z 1791 r. Arcybiskup zwrócił uwagę, że obydwa wydarzenia były reakcją na ogromne zagrożenie Rzeczypospolitej, podejmowane przez polskich patriotów i „uciekanie się ich do pomocy Boga i Matki Najświętszej”.
W tym kontekście przywołał pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski w 1991 r. u progu budowania III Rzeczypospolitej i papieską homilię w Lubaczowie, w czasie której Ojciec Święty mówił, że „postulat, ażeby do życia społecznego i państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości, jest postulatem ateizowania państwa i życia społecznego i niewiele ma wspólnego ze światopoglądową neutralnością”. Abp Marek Jędraszewski zaznaczył, że słowa Jana Pawła II sprzed ponad 30 laty są bardzo aktualne, gdy niektórzy odpowiedzialni za losy państwa i społeczeństwa postulują całkowite odcięcie się od chrześcijaństwa. Bardzo bolesnym przejawem próby ateizowania nazwał metropolita krakowski usiłowania przeorganizowania nauczania religii w szkole bez jakichkolwiek uzgodnień z przedstawicielami kościołów, które istnieją w Polsce, a których działalność jest gwarantowana przez konstytucję.
– Jest jakieś wielkie zmaganie o Polskę, bo nie może być ona prawdziwie wolna bez prawdy o swoich korzeniach i o swojej wielkiej, ponad tysiąc lat trwającej, tradycji chrześcijańskiej – mówił arcybiskup. Zwrócił uwagę także na „zmaganie o człowieka”, któremu „proponuje się wolność w odcięciu od prawdy o człowieku”. W tym kontekście wskazał na polityczne postulaty dotyczące legalizacji aborcji, pochwałę eutanazji, uderzanie w podstawowe prawdy o człowieku jako kobiecie i mężczyźnie, o małżeństwie i rodzinie. – Nie może być prawdziwie wolnego człowieka i nie może być prawdziwie wolnej ojczyzny bez zatroskania o życie każdego, od chwili jego poczęcia do momentu naturalnej śmierci, i nie może być łamania prawdy o małżeństwie i rodzinie, także zapisanych w naszej konstytucji – mówił metropolita zwracając uwagę na łamanie konstytucji.
Zwrócił uwagę także na „zmaganie o prawdę i tożsamość Europy”. – Albo przekreśli się jej chrześcijańskie korzenie i staniemy się kalifatem, albo będziemy wracali do tych najświętszych wartości, dzięki którym – przy wszystkich zaistniałych trudnościach historycznych – z dumą można było myśleć o naszym kontynencie jako tym, z którego wychodziło światło niosące innym prawdziwe wolność i wyzwolenie i prawdę o człowieku – mówił abp Marek Jędraszewski.
Zakończył fragmentem ślubów Jana Kazimierza i modlitwą z hymnu „Z dawna Polski Tyś Królową” – „Miej w opiece naród cały / Który żyje dla Twej chwały / Niech rozwija się wspaniały, Maryjo!”.
Źródło: Diecezja.pl