Cracovia niespodziewanie uległa Śląskowi Wrocław 2:4 w meczu 28. kolejki Ekstraklasy.
Goście objęli prowadzenie w 28. minucie po precyzyjnym strzale Żukowskiego z 16 metrów. Cracovia wyrównała tuż przed przerwą – Petkov wykorzystał zamieszanie w polu karnym i z bliska wpakował piłkę do siatki.
Druga połowa należała do Śląska. Najpierw Matsenko popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu, a niedługo później Pozo podwyższył na 3:1 po składnej akcji całego zespołu.
Källman dał Cracovii nadzieję w 79. minucie, trafiając głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Jednak w doliczonym czasie gry Ince przypieczętował zwycięstwo gości, wykorzystując kontratak.
Dla walczącego o utrzymanie Śląska to niezwykle cenne trzy punkty, które mogą okazać się kluczowe w końcowym rozrachunku. Cracovia natomiast oddala się od miejsc premiowanych grą w europejskich pucharach