Filmik posłanki Anny Krupki mógł wywołać panikę wśród mieszkańców Krakowa. Aleksander Miszalski szybko zdementował informację na temat nielegalnych imigrantów w mieście. A teraz do Marszałka Sejmu trafił list w tej sprawie.
Wszystko zaczęło się od opublikowała w Internecie filmiku przez Annę Krupkę. Na nagraniu widać grupę turystów idących nocą jedną z ulic Krakowa. Posłanka nazwała ich imigrantami, a Kraków oskarżyła o przyjmowanie ich „pod osłoną nocy”. Te słowa natychmiast zdementował Aleksander Miszalski.
Czytaj także: Do Krakowa pod osłoną nocy zwozi się migrantów? Wyjaśniamy
Posłanka nie przeprosiła za swoje zachowanie
Zobacz
Niestety wpis wywołał panikę wśród mieszkańców i mocno odbił się na wizerunku Krakowa. Aleksander Miszalski zwrócił się z prośbą do posłanki o publicznie przeprosiny, jednak tak się nie stało.
Tym samym Miszalski nie zamierza zwlekać i będzie walczył o dobre imię Krakowa. Jak sam zaznacza, obiecywał tak podczas składania ślubowania.
– Przed chwilą podpisałem list do Marszałka Sejmu, w którym wnioskuję o wszczęcie postępowania przez sejmową Komisję Etyki przeciw posłance Annie Krupce – napisał na platformie X Aleksander Miszalski.
List prezydenta Krakowa do Marszałka Sejmu
Cała treść listu do Marszałka Sejmu Szymona Hołowni poniżej:
Szanowny Panie Marszałku,
Anna Krupka, posłanka z ramienia Prawa i Sprawiedliwości 22 kwietnia opublikowała w swoich mediach społecznościowych nagranie turystów, którzy z bagażami zmierzają późną porą do hotelu ulicą Łobzowską w Krakowie. Nagranie zostało opatrzone przez posłankę komentarzem, jakoby byli to migranci, przywożeni do miasta w sekrecie i „pod osłoną nocy”. Chociaż post został już usunięty, film z fałszywym opisem nadal krąży po sieci, podsycając nastroje antyimigranckie.
Zwróciłem się ze stanowczą prośbą o opublikowanie przeprosin przez Annę Krupkę za szerzenie dezinformacji i fabrykowanie fałszywego przekazu dot. polityki migracyjnej. Posłanka jednak stwierdziła, że usunięcie postu zamknęło temat, a następnie zrzuciła winę za jego publikację na swoją anonimową współpracowniczkę.
Uważam, że skasowanie wpisu z mediów społecznościowych posłanki nie jest działaniem wystarczającym, a każdy przypadek antagonizowania obywateli w tak wyrachowany i oparty na kłamstwie sposób wymaga reakcji – szczególnie w przypadku parlamentarzystów. Tego typu nieetyczne praktyki działają na szkodę Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, podkopując zaufanie społeczne do organów państwowych. Dlatego też zwracam się do Pana Marszałka z prośbą o skierowanie sprawy Anny Krupki do Komisji Etyki Poselskiej.
Walka z dezinformacją nastawioną na sianie nienawiści i strachu to jedna z kluczowych metod ochrony wartości demokratycznych. Dlatego ufam, że Pan Marszałek podziela moją ocenę zachowania Anny Krupki jako nagannego i urągającego godności poselskiej. Jestem przekonany, że odpowiedzialność poselska wymaga poniesienia konsekwencji za działania obliczone na wywołanie paniki wśród obywateli.
Czytaj także: W sobotę w Krakowie znów zabrzmi dzwon ″Zygmunt″
Niecały rok temu składając ślubowanie obiecałem Wam dbać o dobre imię Krakowa.
Dotrzymuję danego słowa, dlatego przed chwilą podpisałem list do Marszałka Sejmu, w którym wnioskuję o wszczęcie postępowania przez sejmową Komisję Etyki przeciw posłance Annie Krupce.
Posłanka… pic.twitter.com/V7qRq8mYMp— Aleksander Miszalski (@Miszalski_) April 25, 2025