W maju 2024 roku studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego zorganizowali strajk w obronie akademika ″Kamionka″. O sprawie było bardzo głośno, ale postawa studentów nie zmieniła niczego.
Strajk trwał 13 dni. Zakończył się porozumieniem strajkujących z władzami uczelni. W dokumencie tym władze uczelni po raz kolejny potwierdziły, że jeszcze przed rozpoczęciem okupacji, podjęły decyzję o wstrzymaniu procedury sprzedaży budynków dawnego akademika przy ul. Kamionka 11 i 11a. Zadeklarowały też zlecenie niezależnej wyceny remontu akademika oraz ustalenie liczby uprawnionych osób zainteresowanych zamieszkaniem w tym obiekcie – informowała wówczas TVP Kraków.
Strajk zakończony porozumieniem
W przypadku potwierdzenia woli zamieszkania przez studentów w budynku „Kamionka” – zaznaczono w dokumencie – ustępujący rektor i rektor-elekt wspólnie przedstawią senatowi uczelni projekt uchwały o uchyleniu zgody na sprzedaż nieczynnego akademika.
Władze uczelni zapewniły także, że nie planują sprzedaży domu studenckiego „Bursa Jagiellońska”, a także są w toku prac zmierzających do budowy nowego akademika na terenie III Kampusu UJ.
Minęło kilka miesięcy i rektor UJ prof. Piotr Jedynak nie ma większych złudzeń co do dalszego losu ″Kamionki″.
Co dalej z „Kamionką”?
– Nasze stanowisko jest jednoznaczne. Jesteśmy zainteresowani zwiększaniem liczby miejsc w akademikach, natomiast jako instytucja publiczna musimy się kierować racjonalnością ekonomiczną, jakością tych miejsc i ich lokalizacją. „Kamionka” jest najgorszą z możliwych lokalizacji spośród tych, które bierzemy pod uwagę w tej dyskusji – mówi Jedynak w rozmowie z Forum Akademickim.
W trakcie wywiadu Jedynak zdradza, że niedawno UJ za rozsądną zakupił akademik od Collegium Medicum. Ogłoszony został także przetarg na budowę domu studenckiego na III Kampusie.
UJ buduje nowy akademik
– Koszt uzyskania jednego miejsca w tym nowym obiekcie, o bardzo wysokim standardzie, spełniającym wszystkie niezbędne wymagania, będzie zdecydowanie niższy niż koszt remontu akademika przy ul. Kamionka. Gdyby ten ostatni chcieć dostosować do obecnych wymagań (np. w zakresie dostępności), wpłynęłoby to znacząco na zmniejszenie liczby miejsc, bo konieczne stałoby się poszerzenie korytarzy. Jednym słowem, inwestowanie w przebudowę „Kamionki”, jest całkowicie nieefektywne ekonomicznie. A nasze zasoby finansowe nie są nieograniczone i decydując się na przebudowę złamalibyśmy dyscyplinę finansów publicznych. Dlatego priorytetem jest dziś budowa nowego akademika na Ruczaju, zwiększenie liczby miejsc w kupionym akademiku na ul. Racławickiej, a także poprawa komfortu w istniejących akademikach – tłumaczy Jedynak.
– Warto jeszcze dodać, że akademik, który był miejscem strajku, w minionych czasach pełnił funkcję hotelu robotniczego, ongiś przekazanego uniwersytetowi i standardy tam obowiązujące nawet dla osób w pełni sprawnych są bardzo ryzykowne, nie mówiąc o osobach ze szczególnymi potrzebami – dodaje.