Szachtar reaguje na incydent z kibicami Legii. Co się działo na meczu w Krakowie?

FK
FK

Szachtar Donieck opublikował oświadczenie po czwartkowym meczu z Legią Warszawa w Krakowie. Ukraiński klub odniósł się do napięć, które powstały przed spotkaniem z powodu transparentu kibiców warszawskiej drużyny.

----- Reklama -----

Skandowanie na trybunach

Kibice Legii przygotowali transparent z napisem „Wołyń pamiętamy”, ale szef ds. bezpieczeństwa ukraińskiego klubu nie pozwolił wnieść go na stadion. Fani warszawskiego zespołu w proteście początkowo nie weszli na trybunę. Pojawili się tam dopiero w trakcie meczu i od pierwszych minut skandowali: „Wołyń, Wołyń, pamiętamy!” oraz „Jeb… UPA i Banderę”.

Ciepłe słowa do Polaków

Szachtar w swoim komunikacie ubolewał nad zaistniałą sytuacją, ale jednocześnie podkreślił więź z polskimi kibicami.

„Podczas czwartkowego meczu w Krakowie po raz kolejny odczuliśmy silne wsparcie ukraińskich i polskich kibiców” – napisał klub w oświadczeniu.

----- Reklama -----

Ukraińska drużyna zaznacza, że wciąż nie może grać na swoim stadionie w okupowanym Doniecku i potrzebuje wsparcia trybun.

Szacunek dla wspólnej historii

Klub z Doniecka wyraźnie zaznaczył, że incydent nie zmienia jego stosunku do Polski i polskich fanów.

„Szachtar szczerze dziękuje Polakom za gościnność, uwagę i wieloletnie wsparcie – zarówno w sporcie, jak i poza nim” – czytamy w oświadczeniu.

Ukraińcy podkreślili także znaczenie wspólnej pamięci. „Szanujemy naszą wspólną historię i czcimy pamięć wszystkich, którzy cierpieli w przeszłości – zarówno Ukraińców, jak i Polaków. Wzajemna pamięć jednoczy i wzmacnia nasze narody” – napisał Szachtar.

Wiara w sojusz

Klub zakończył swoje oświadczenie deklaracją wiary w trwałość relacji polsko-ukraińskich. „Jesteśmy przekonani, że Ukraina i Polska pozostają wiernymi i niezawodnymi sojusznikami – w sporcie, w wolności i w budowaniu naszej wspólnej przyszłości” – podsumował Szachtar.

Mecz w Krakowie zakończył się wygraną Legii 2:1. Zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry zdobył Rafał Augustyniak.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *