Nadal nie wiadomo, w jakim kształcie powstanie trasa S7 z Krakowa do Myślenice. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ponownie przesunęła termin prezentacji wariantów jej przebiegu.
Trasa wzbudza duże zainteresowanie mieszkańców. Ułatwi dojazd do Krakowa, ale kontrowersje wzbudza także jej przebieg. Wszyscy chcieli by korzystać, ale nikt nie chce, by trasa przebiegała pod jego domem. To zrozumiałe.
Odłożona prezentacja wariantów trasy S7
Trwają spekulacje, w internecie pojawiają się różne warianty, a Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad ciągle odwleka termin prezentacji wariantów trasy.
Pierwotnie planowano, że wykonawca trasy zaprezentuje osiem wariantów, a GDDKiA wybierze trzy z nich i zaprezentuje publicznie. Miało to się wydarzyć we wrześniu, a następnie miały ruszyć konsultacje społeczne.
W poniedziałek na antenie Radia Kraków prezydent Aleksander Miszalski mówił, że prawdopodobnie w życie nie wejdzie… żaden z trzech proponowanych wariantów.
– Tego nie powiedziałem. Jak tak im wyszło, pewnie to pokażą. Na końcu będzie dobrze. Nie powstanie żaden z tych wariantów. Obszar, który badano, był ograniczony sztucznie i bez sensu, politycznie – tłumaczył.
Czytaj więcej: Niesamowity start Wisły. 13 punktów więcej niż rok temu!
Konieczne dalsze prace
Jak informuje portal Miasto-Info.pl, prezentacja została przesunięta.
– Planujemy przedstawienie propozycji wariantów w IV kwartale tego roku. Cały czas trwają prace przygotowawcze i analityczne, których celem jest dodatkowe opracowanie i doszczegółowienie pewnych rozwiązań – poinformował redakcję rzecznik GDDKiA, Kacper Michna.
Dodał, że chodzi o koniecznośc przeprowadzenia dalszych prac przygotowawczych i analitycznych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!