To był dramatyczny wyścig z czasem. Oderwane niemal całkowicie ramię, karetka z eskortą policji i zespół lekarzy gotowy do operacji. W krakowskim szpitalu doszło do spektakularnego zabiegu replantacji ręki.
Spektakularny zabieg w Krakowie
W 5 Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Krakowie odbył się spektakularny zabieg replantacji oderwanego ramienia, to niezwykłe osiągnięcie zespołu specjalistów.
Czytaj także: Partner Elona Muska i miliarder z Tarnowa. Niezwykła kariera Łukasza Noska
Poważny wypadek w Małopolsce
24-letni mężczyzna uległ poważnemu wypadkowi w Suchej Beskidzkiej. Pas maszyny rozerwał mu rękę przy barku. Trafił do szpitala niemal natychmiast, a personel medyczny, mimo że wcześniej zakończył dyżur, zebrał się ponownie, by podjąć się heroicznej operacji.
Czytaj także: Plaża nudystów na Bagrach nadal działa. Choć zgody miasta nie ma
Kilka godzin na stole operacyjnym
Operacja trwała około cztery godziny, a w sali operacyjnej pracowało aż osiem osób. Procedura polegała m.in. na oczyszczeniu tkanek, rekonstrukcji naczyń tętniczych i żylnych oraz nerwów. Konieczne było skrócenie kości ze względu na uszkodzenia wywołane oderwaniem kończyny.
– Każda minuta miała znaczenie. Teraz kluczowe jest unikanie powikłań i regeneracja nerwów, co może zająć od sześciu miesięcy do roku – mówi w rozmowie z “Medonetem” Dr Maleta, szef Oddziału Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narządu Ruchu i Replantacji.
Dzięki świetnemu zespołowi lekarzy, urwane ramię udało się przyszyć. Jednak to dopiero początek leczenia. Pacjent przez najbliższe miesiące będzie musiał poddawać się intensywnej rehabilitacji.
Czytaj także: Tragiczny wypadek w Radziszowie. Osobówka wjechała pod pociąg – wielkie utrudnienia
Poważny problem
Jednak za tym dramatycznym sukcesem kryje się mniej widoczny, systemowy problem. Chodzi o dramatyczny niedobór ośrodków i finansowania dla tak skomplikowanych procedur, jak replantacja kończyn.
Replantacje to jedne z najbardziej wymagających zabiegów chirurgii rekonstrukcyjnej. Potrzeba do nich nie tylko doświadczonego zespołu, ale także precyzyjnego zaplecza technicznego i szybkiej organizacji transportu pacjenta.
Czytaj także: O krok od tragedii w Krakowie. Pijana osoba na moście mogła wpaść do Wisły
Potrzeba ośrodków replantacyjnych
W Polsce funkcjonuje zaledwie 12 ośrodków replantacyjnych, które rotacyjnie pełnią dyżury w całym kraju. To zdecydowanie za mało, ponieważ zdarza się, że operacja nie dochodzi do skutku z powodu ograniczonej dostępności specjalistów oraz sprzętu.
Brak odpowiedniego finansowania sprawia, że niektóre placówki rezygnują z pełnienia tak odpowiedzialnych dyżurów. W efekcie pacjenci po ciężkich wypadkach często muszą liczyć na szczęśliwy zbieg okoliczności.
Czytaj także: Osuwisko w Nowej Hucie. Wprowadzono ruch jednokierunkowy na ul. Petöfiego
Apel do Ministerstwa Zdrowia
Specjaliści apelują do Ministerstwa Zdrowia oraz NFZ o przegląd wycen i wsparcie systemowe. Bez tych działań kolejne ośrodki mogą wypaść z rotacyjnego systemu, co dramatycznie ograniczy dostępność pomocy dla ofiar ciężkich wypadków.
Źródło: Medonet.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!