Kraków w żałobie po śmierci papieża Franciszka. Wspomnienia z wizyty podczas Światowych Dni Młodzieży, codzienna prostota życia i nieustanna troska o najtrudniejsze sprawy świata – tak o Franciszku mówi kardynał Stanisław Dziwisz. Były metropolita krakowski podkreśla, że papież z Argentyny zostawił po sobie nie tylko nauczanie, ale i przykład, który na długo zostanie w sercach krakowian.
Papież, który potrafił zaskoczyć – wspomnienia z Franciszkańskiej
Gdy w 2016 roku Franciszek przyjechał do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży, przez sześć dni mieszkał przy ul. Franciszkańskiej. Kardynał Dziwisz wspomina, jak papież zaskakiwał wszystkich swoją codziennością. – Jeszcze rano wszyscy spali, a on już chodził po korytarzach i modlił się. Siostry chciały mu sprzątać mieszkanie, a on sam prał skarpetki, sam o siebie dbał. Do końca miał ducha franciszkańskiego – opowiada Dziwisz. Ta prostota i pokora nie były na pokaz – to był styl życia, który Franciszek realizował każdego dnia.
Niepewność i entuzjazm – jak Franciszek pokochał Kraków
Kardynał nie ukrywa, że papież przyjeżdżał do Krakowa z pewną niepewnością. – Był trochę taki niepewny, co tam będzie w tym Krakowie? – wspomina Dziwisz. Ale gdy zobaczył tłumy młodzieży, ich entuzjazm i porządek, zrozumiał, że trafił do kraju, gdzie Kościół jest żywy, a ludzie mają w sobie ogromną miłość do papieża. – To mu zostało w sercu. Z Krakowa odjeżdżał już innym człowiekiem, głęboko poruszonym tym, co zobaczył – podkreśla były metropolita.
Czytaj także: Żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Co to dokładnie oznacza?
Papież miłosierdzia i nadziei
W ostatnich dniach kardynał Dziwisz wielokrotnie podkreślał, że Franciszek był papieżem miłosierdzia i nadziei, który nie uciekał od najtrudniejszych spraw. – Troszczył się o najtrudniejsze sprawy świata, nie zamykał oczu, niezmordowanie apelował o przerwanie spirali nienawiści i przemocy – mówił podczas mszy na Wawelu. Franciszek szczególnie modlił się za umęczoną Ukrainę, za ofiary konfliktów, za tych, którzy cierpią z powodu wojen i przemocy.
Czytaj także: Kraków żegna Ojca Świętego modlitwą i wpisami do księgi w kurii [ZDJĘCIA]
Dziwisz przypomina też, że Franciszek był papieżem bliskim ludziom – nie tylko słowem, ale i czynem. – Dawał przykład ubóstwa, prostoty życia, uwrażliwił Kościół na potrzeby ubogich, domagał się szacunku i godności dla każdego człowieka, niezależnie od koloru skóry, pochodzenia czy poglądów – podkreśla hierarcha.
Światowe Dni Młodzieży – świeży powiew dla Kościoła
Szczególnym wspomnieniem pozostaje dla Dziwisza wizyta Franciszka w Krakowie podczas Światowych Dni Młodzieży. – Niezapomniany był entuzjazm młodzieży całego świata, która wsłuchiwała się w słowa Ojca Świętego, wnosząc świeży powiew do Kościoła, odmładzając go – mówi kardynał. Franciszek potrafił dotrzeć do młodych, zachęcić ich do odwagi, zaangażowania i walki o lepszy świat.
Papież, który łączył – i zostawił Kraków z nadzieją
Dla kardynała Dziwisza Franciszek pozostanie papieżem, który łączył ludzi, niezależnie od różnic. – Tych dwóch papieży – Jana Pawła II i Franciszka – łączyła głęboka troska o Kościół i losy świata. Byli prawdziwymi duchowymi przewodnikami, każdy zgodnie ze swoim charyzmatem i kulturą – podsumowuje hierarcha.