Aleksandra Jarecka wywalczyła brązowy medal w turnieju drużynowym w szermierce podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Jednak od tego momentu sport odstawiła na bok. Czy to koniec jej przygody z szermierką?
Zdjęcia krzyczącej i płaczącej z radości Jareckiej rozeszły się po całym internecie. Jednak po tym pięknym i ważnym osiągnięciu postanowiła odstawić sport na bok.
Jarecka nie startowała w żadnych zawodach
Zobacz
Od tego wyjątkowego wydarzenia za niespełna półtora miesiąca minie rok. Jarecka do teraz nie wzięła udziału w ważnych zawodach międzynarodowych czy krajowych.
– Nie wiem, czy przez ten rok coś się zmieniło. Na pewno wciąż ten medal jest dla mnie dalej czymś niesamowitym, wyjątkowym – tłumaczyła w rozmowie z „Interią” (tutaj) podczas 26. Pikniku Olimpijskiego.
W rankingu światowym Jarecka spadła na 78. miejsce, a na liście klasyfikacyjnej Polskiego Związku Szermierczego jest dopiero na 8. miejscu. Czy to koniec jej kariery w szermierce?
Jarecka nie zdradziła, czy ma zamiar wystartować w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles.
– Na razie ciężko mi powiedzieć jak to będzie jeszcze w przyszłości, bo do igrzysk zostały trzy lata. Zobaczę, co będzie. Na pewno super byłoby mieć okazję wystartować jeszcze raz w igrzyskach – wyjaśniła w rozmowie z „Interią” Jarecka.
Sport jest dopiero na trzecim miejscu
Jarecka wielokrotnie podkreślała, że na pierwszym miejscu stawia rodzinę. Później znajduje się kariera prawnicza, a na trzecim miejscu jest sport.
W kończącym się sezonie szermierczym nie startowała. Jednak zrobiła inny ważny krok. W kwietniu zdała egzamin adwokacki.
– Czekam właśnie na ślubowanie i myślę, że będę działać w tym zawodzie. Jestem już wpisana na listę adwokatów, ale tych jeszcze niewykonujących zawodu. Została ta jedna formalność i będę adwokatem, bo egzaminy zdałam – podkreśla w rozmowie z „Interią”.
Źródło: Interia.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!