Mieszkańcy mają dość pustych obietnic. Domagają się zmian na Klinach

KS
KS

Mieszkańcy osiedla Kliny wzięli sprawy w swoje ręce. Składane obietnice przez władze Krakowa się nie spełniły. Mieszkańcom żyje się coraz gorzej, dlatego powstała petycja do prezydenta Krakowa. 

Mieszkańcy osiedla Kliny mają dość nieustannych pustych obietnic składanych przez władze Krakowa. Od ponad 20 lat czekają na zmiany, które nadal nie nastąpiły.

Coraz mniej zieleni i problem ze szkołą

W tym czasie na osiedlu zamiast drzew w parkach powstają kolejne bloki, a otaczająca osiedle zieleń znika bardzo szybko pod presją deweloperów. Mieszkańcy nie mają sprawnej komunikacji miejskiej, zamiast tego proponowana jest im trasa linii tramwajowej, która prowadzi donikąd i słusznie jest nazywana „tramwajem dla dzików”. 

Problem jest również z edukacją. Na osiedlu jest przepełniona szkoła, która pracuje na dwie zmiany. Brakuje też jednego dużego użytku ekologicznego. Zamiast tego na osiedlu jest uchwalona karykatura w postaci pięciu odseparowanych mikroenklaw. 

Dodatkowo proponowane jest powstawanie parków przy autostradach i pod liniami wysokiego napięcia. Mieszkańcy mają również pretensje do rozwiązania problemu podtopień i prawidłowego odwodnienia terenu. Twierdzą, że mają zwiększoną dalszą zabudowę, co tylko potęguje zagrożenia. 

Mieszkańcy chcą być traktowani poważnie

Petycja do prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego ma na celu zwrócić na siebie uwagę, aby po tylu latach zaniedbań władze miasta Krakowa zaczęły traktować poważnie społeczność osiedla Kliny.

“Nie możemy dłużej pozostawać bierni, bo żyje się nam tutaj coraz ciężej a warunki znacząco odbiegają od cywilizowanych standardów. Dalsze chowanie głowy w piasek i pozostawienie tego obszaru pod wyłączną kontrolą deweloperów powoduje, że z obawą spoglądamy w przyszłość” – czytamy w petycji.

Czego domagają się mieszkańcy?

Mieszkańcy domagają się dobrej, dostępnej komunikacji miejskiej, w postaci jak najszybszej budowy linii tramwajowej. Zapewnienia cywilizowanych standardów dostępu do przedszkoli i szkół, gdzie dzieci uczą się w systemie jednozmianowym. 

Dodatkowo gruntownej weryfikacji istniejących planów miejscowych, by zamiast fikcyjnych terenów zielonych powstały oczekiwane od dawna parki miejskie. Weryfikacji/anulowania porozumienia z deweloperami z powodu braku zabezpieczenia rezerwy terenowej pod funkcje publiczne. 

Mieszkańcy chcą, aby na ich osiedlu powstał duży, zwarty użytek ekologiczny, aby chronić przyrodę. Chcą także rozwiązania problemów z podtopieniami poprzez ochronę i wspieranie naturalnych funkcji retencyjnych. 

Domagają się również wydawania przyszłych zgód na nową zabudowę mieszkaniową tylko w oparciu o aktualne decyzje środowiskowe i pod warunkiem wyprowadzenia ruchu samochodowego nowymi układami drogowymi na obwodnicę i Zakopiankę. 

Petycja znajduje się tutaj. Na ten moment podpisało ją 83 osoby. 

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *