Muzeum Lotnictwa Polskiego zostanie na nowo ogrodzone. Mieszkańcy są przeciw 

KS
KS
Muzeum Lotnictwa Polskiego

Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie planuje budowę nowego ogrodzenia. Mieszkańcy nie są zadowoleni, dlatego stworzono petycję. Dyrekcja Muzeum zapewnia jednak, że krakowianie nie muszą martwić się o tereny, z których często korzystają.

Muzeum dąży do pozyskiwania nowych eksponatów oraz odbudowy obiektów (hangarów) wchodzących w skład dawnego lotniska Rakowice – Czyżyny. Podjęte działania, systematycznie realizowane na przestrzeni ostatnich lat pozwoliły na powiększenie kolekcji samolotów, a także odbudowę hangaru, przez co w sposób naturalny zwiększył się obszar ekspozycyjny.

Dlaczego powstanie ogrodzenie?

Decyzja o budowie ogrodzenia związana jest z realizacją zadania powierzonego Muzeum przez Ustawodawcę, a bezpośrednio z koniecznością ochrony zbiorów i nowo wybudowanego hangaru Heksagon oraz planowanej wystawy poświęconej lotnictwu cywilnemu. W obrębie nowego ogrodzenia znajdą się także pozostałości drugiego hangaru sąsiadującego z Heksagonem, którego rekonstrukcję przewidziano w wieloletnich planach inwestycyjnych Muzeum. 

Z tym pomysłem nie zgadzają się mieszkańcy, którzy utworzyli petycję w tej sprawie. W opinii mieszkańców nieuzasadnione jest grodzenie „na wyrost” terenów zielonych naprzeciwko hangarów pomiędzy wałem a drogą kołowania. Nie ma do tego przesłanki z powodów inwestycyjnych, ani też ekspozycyjnych. Jednocześnie ogrodzenie tych terenów utrudni korzystanie z przestrzeni spacerowej oraz z terenów zielonych, z których korzystają mieszkańcy w różnych porach dnia praktycznie przez cały rok. 

Dyrekcja muzeum uspokaja

Planowane ogrodzenie w żaden sposób nie pozbawi mieszkańców dostępu do części parkowej znajdującej się na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego, a podczas opracowywania projektu wzięto pod uwagę potrzeby użytkowników należących do Muzeum terenów zielonych i wyłączono z grodzenia istniejące i użytkowane przez mieszkańców dzikie przejścia. 

Ogrodzenie pozwoli w optymalny sposób zabezpieczyć nie tylko eksponaty oraz budynek, którego częścią jest zabytkowa ściana z pierwotnego hangaru z 1929 r. ale także jego otoczenie, na którym znajdują się między innymi relikty: dawnego podtorza (wycięty fragment szyn, po których przesuwały się wrota hangaru) oraz podstawy silnika. Także relikt stopy fundamentowej, który został odsłonięty i zabezpieczony szkłem, i w ramach ekspozycji będzie udostępniony zwiedzającym. Kluczowym i koniecznym jest także zapewnienie swobodnej komunikacji między Heksagonem a pozostałymi obiektami Muzeum, które tworzą jedną spójną i wzajemnie uzupełniającą się przestrzeń ekspozycyjną – wyjaśnia Tomasz Kosecki, Dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. 

Pozwolenie na budowę

Projekt ogrodzenia był wielokrotnie konsultowany z przedstawicielami Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków, uwzględniono w nim wszystkie wymogi i sugestie. Pod koniec maja b.r. Muzeum otrzymało pozwolenie konserwatorskie akceptujące wyznaczoną trasę, wygląd i sposób budowy ogrodzenia. Kolejnym krokiem w ramach działań przygotowawczych było uzyskanie pozwolenia na budowę, które otrzymano pod koniec lipca tego roku. Obecnie toczy się postępowanie przetargowe, w trakcie którego wyłoniony ma zostać wykonawca ogrodzenia.

Warto zaznaczyć, że teren należący do Muzeum, wbrew temu, co sądzi większość osób postronnych, obejmuje nie tylko ogrodzony obszar ekspozycji plenerowej wraz z budynkami, ale także część pozostałości pasa startowego i drogi kołowania… właściwie obszar od ul. Bora-Komorowskiego do Osiedla „Eldorado”. To także znaczne tereny zielone wokół, o które dbamy i staramy się odnawiać w miarę naszych możliwości, ponosząc za nie pełną ustawową odpowiedzialność spoczywającą na nas jako właścicielu terenu. Udostępniamy je do użytku publicznego nieodpłatnie, choć zgodnie z Ustawą o muzeach art. 10 pkt. 1 powinniśmy taką opłatę pobierać. Jesteśmy świadomi, jak bardzo zieleń potrzebna jest w miastach, dlatego przykro jest nam słuchać negatywnych opinii osób, które korzystają z naszej uprzejmości i otwartości w zakresie udostępnienia naszych terenów zielonych – podsumowuje Tomasz Kosecki.

Źródło: Muzeum Lotnictwa Polskiego 

Podaj dalej
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *