Synoptycy alarmują: nad Małopolskę zbliża się groźny niż genueński, który może przynieść rekordowe opady deszczu. Już od wtorku region musi być gotowy na gwałtowne ulewy, lokalne podtopienia, a nawet powodzie. W niektórych miejscach może spaść nawet pół metra wody w ciągu godziny – to scenariusz, który budzi poważne obawy służb i mieszkańców.
Niż genueński – co to oznacza dla Małopolski?
Niż genueński to jeden z najgroźniejszych układów barycznych, który regularnie przynosi Polsce ekstremalne zjawiska pogodowe. Tworzy się nad północnymi Włochami, a następnie przemieszcza się przez Karpaty w głąb kraju. W jego zasięgu dochodzi do intensywnych opadów, burz i gwałtownych wzrostów stanów wód w rzekach.
Czytaj także: Policja ukarała motocyklistę po pogrzebie pary ze Starej Wsi. Jest oświadczenie służb
Według najnowszych prognoz, już od wtorku 8 lipca Małopolska znajdzie się w strefie największego zagrożenia. Modele meteorologiczne przewidują, że w ciągu kilku godzin może spaść nawet 100–200 mm deszczu, a lokalnie – w przypadku tzw. stacjonarnych burz – nawet do 500 mm w ciągu doby. To wartości, które mogą prowadzić do natychmiastowych powodzi błyskawicznych i zalania wielu miejscowości.
Ostrzeżenia IMGW i prognozy na najbliższe dni
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej już wydał wstępne ostrzeżenia hydrologiczne i meteorologiczne dla Małopolski. Największe zagrożenie dotyczy południowych i wschodnich powiatów regionu, zwłaszcza terenów górskich i podgórskich, gdzie spływ wód opadowych jest najszybszy.
- Wtorek–środa: gwałtowne, długotrwałe opady deszczu, lokalnie burze z gradem, możliwe sumy opadów przekraczające 100 mm.
- Czwartek–piątek: utrzymujące się opady, wzrost poziomu wód w rzekach, ryzyko przekroczenia stanów alarmowych na Wiśle, Dunajcu, Skawie i ich dopływach.
- Weekend: możliwe kolejne fale opadów, sytuacja hydrologiczna bardzo dynamiczna.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!