Służby i władze miasta zapowiadają zdecydowaną walkę z patologiami w branży przewozowej, a pierwsze kontrole już przynoszą efekty. Wszystko przez tragiczny wypadek w Nowej Hucie, w którym 19 osób zostało rannych po zderzeniu autobusu miejskiego z samochodem kierowanym przez młodego kierowcę Ubera.
Wypadek w Nowej Hucie obnażył problem patotaksówkarzy
Poniedziałkowe zdarzenie na skrzyżowaniu alei Róż z ulicą Rydza-Śmigłego pokazało, jak poważnym problemem stały się nieuczciwe praktyki i brak weryfikacji wśród kierowców zajmujących się przewozem osób w Krakowie. 24-letni obywatel Ukrainy, który wymusił pierwszeństwo i doprowadził do katastrofy w ruchu lądowym, był jednym z wielu kierowców działających na rynku przewozów, gdzie – jak alarmują eksperci i doświadczeni taksówkarze – brakuje skutecznych mechanizmów kontroli i weryfikacji uprawnień.
Czytaj także: Prezydent wyróżnił bohaterów z Nowej Huty. Ratowali życie ofiarom wypadku [ZDJĘCIA]
Wypadek w Nowej Hucie nie był odosobnionym przypadkiem. W Krakowie regularnie dochodzi do groźnych zdarzeń z udziałem kierowców taxi i przewozów na aplikację, którzy nie zawsze spełniają wymagane standardy bezpieczeństwa, a część z nich nie posiada nawet wymaganych uprawnień czy ważnych dokumentów. Problem narasta od lat, a liberalizacja przepisów i napływ zagranicznych kierowców tylko go pogłębiły.
Policja i miasto ruszają z kontrolami – pierwsze efekty
W odpowiedzi na tragiczną sytuację Komenda Miejska Policji w Krakowie, we współpracy z Urzędem Miasta Krakowa, przeprowadziła w piątek zakrojoną na szeroką skalę akcję kontrolną. –Według wstępnych danych skontrolowano ponad 300 pojazdów. Oprócz pouczeń funkcjonariusze stosowali sankcje mandatowe. W uzasadnionych przypadkach zatrzymywali kierowcom prawa jazdy oraz dowody rejestracyjne pojazdów. Ujawniono osoby poszukiwane oraz kierowców, którzy nie posiadali uprawnień do kierowania pojazdami – poinformował Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa.
Czytaj także: Kolejny wypadek z udziałem taksówki w Nowej Hucie. To jakaś plaga!
Takie działania mają na celu nie tylko wyeliminowanie z ruchu nieuczciwych i niebezpiecznych kierowców, ale również przywrócenie poczucia bezpieczeństwa pasażerom i mieszkańcom miasta. Prezydent podziękował funkcjonariuszom i urzędnikom zaangażowanym w akcję, zapowiadając, że to dopiero początek walki o bezpieczne krakowskie drogi.
Czytaj także: Ekspert grzmi po wypadku w Nowej Hucie. „To jest patotaksówkarstwo”
Kraków stawia na bezpieczeństwo pasażerów
Władze miasta podkreślają, że regularne kontrole przewozów osób będą kontynuowane, a Kraków nie zamierza tolerować patologii w branży przewozów. –Krakowskie drogi muszą być bezpieczne, dlatego to nie koniec naszych działań – zapewnia Miszalski.
Czytaj także: To oni są prawdziwymi bohaterami wypadku w Nowej Hucie. Mamy relację świadka.
Tragiczny wypadek w Nowej Hucie pokazał, jak ważne są szybkie i zdecydowane reakcje służb oraz skuteczna współpraca miasta i policji. Mieszkańcy Krakowa mogą liczyć na dalsze kontrole i działania mające wyeliminować z dróg nieuczciwych kierowców, którzy stwarzają zagrożenie dla innych uczestników ruchu.