Rumuńskie wiaty przystankowe są z nami cztery miesiące. Jak je oceniacie?

M N
M N
Wiata CoolCo’s na Rondzie Grunwaldzkim
Wiata CoolCo’s na Rondzie Grunwaldzkim

Od początku wywoływały spore kontrowersje. W lipcu na dwóch krakowskich przystankach pojawiły się nietypowe wiaty przystankowe. Dziś wyglądają nieco inaczej.

Wiaty przyjechały do Krakowa z Budapesztu w ramach projektu CoolCo’s.

″Będą stały do listopada i jeśli ich nie zatrzymamy, pojadą do kolejnego europejskiego miasta. Firma architektoniczna z Rumunii, która je wykonała, otrzymała 20 tys. euro za pół roku ich wystawiania″ – informował w lipcu krakowski magistrat. Podkreślano, że projekt jest w pełni finansowany ze środków Komisji Europejskiej.

Już wkrótce zapadnie decyzja. Wiaty zostaną z nami na stałe lub pojadą do innego europejskiego miasta.

Wiaty CoolCo’s nadgryzione przez ząb czasu

Pytanie, czy jest nad czym debatować. Wiaty mocno nadgryzł ząb czasu. Tak wiaty wyglądały w lipcu.

Dziś wyglądają tak:

Drewniane elementy wystawione na działanie warunków atmosferycznych nie wyglądają dziś najlepiej. Nie zachęcają do tego, by na nich usiąść i odpocząć. Większość pasażerów komunikacji miejskiej wybiera tradycyjne wiaty.

Wiaty od początku wywoływały spore emocje. Doszło do tego, że Zarząd Transportu Publicznego musiał wyjaśniać o co w tym wszystkim chodzi.

Zarząd Transportu Publicznego wyjaśniał

  • Miasto nie ponosi żadnych kosztów (projekt jest w 100 procentach finansowany),
  • miasto nie traktuje tego jako zamiennik za drzewa,
  • miasto uczestniczy w pilotażu, gdzie dostało dodatkowe kilka metrów kwadratowych zadaszenia dla pasażerów komunikacji miejskiej w upalne dni na ważnych węzłach przesiadkowych.

″Uczestniczymy w tym pilotażu do którego nas zaproszono, ponieważ cały czas chcemy podnosić jakość naszych usług i jesteśmy otwarci na podejścia zarówno sprawdzone, jak i te zupełnie nowe″ – informowano na początku akcji.

Lada dzień zapadnie decyzja w sprawie kontrowersyjnych wiat. Chyba nie nadają się już, by zawieźć je do innego miasta. Trzeba będzie zrobić protokół zniszczenia.

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *