Tylko w KR24.pl! Co się wydarzyło  na Krupniczej? Poszkodowana 41-latka i 70-letnia kierująca zabrane do szpitala [ZDJĘCIA i FILM]

FK
FK

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło we wtorek na ulicy Krupniczej w Krakowie – osobowe auto wjechało w ogródek kawiarniany, uderzając w kobietę siedzącą przy stoliku. Policja podała nam nowe szczegóły: 41-latka trafiła do szpitala z lekkimi obrażeniami, a 70-letnia kierująca była trzeźwa, ale twierdziła, że zasłabła – również została hospitalizowana.

----- Partner Działu Kraków -----

Ustalono przebieg zdarzenia – nowe szczegóły od policji

Do zdarzenia doszło we wtorkowy wieczór w centrum Krakowa, przy ul. Krupniczej – jednej z chętniej odwiedzanych uliczek w Śródmieściu, tuż przy kawiarni z ogródkiem letnim. Samochód osobowy, prowadzony przez 70-letnią kobietę, niespodziewanie zjechał z jezdni i wjechał w część ogródkową, uderzając w stolik z klientką.

Czytaj także: Auto wjechało w ogródki na Krupniczej. Na miejscu dużo policji i karetek [ZDJĘCIA]

Kierująca była trzeźwa. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznała, że mogła zasłabnąć za kierownicą, co – według jej relacji – miało być przyczyną utraty panowania nad pojazdem – informuje KR24.pl małopolska policja.

Poszkodowana 41-latka i stan zdrowia kierującej

Uderzona kobieta – 41-letnia klientka lokalu – doznała niegroźnych obrażeń i została zabrana przez zespół ratownictwa medycznego do jednego z krakowskich szpitali. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale zdecydowano się na hospitalizację w celu wykonania szczegółowych badań.

Czytaj także: Nastolatek zaatakowany nożem w Tarnowie. Są zarzuty i areszt dla sprawcy 

70-letnia kierująca, choć przebadana alkomatem (z wynikiem negatywnym), również została przewieziona do szpitala. Powodem był deklarowany epizod zasłabnięcia, który – jeśli potwierdzony – może mieć wpływ na postępowanie i ocenę sytuacji przez biegłych.

Czytaj także: Szybki spadek ocen i rozczarowanie zwiedzających Cogiteon – jak wygląda sytuacja nowego centrum nauki?

Zobacz film:

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!

Quick Link

Podaj dalej
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *