Akcja ratunkowa pod Tarnowem. Myśliwi uratowali młodego bobra, który wpadł do studzienki 

KS
KS
akcja ratunkowa

Myśliwi z Koła Łowieckiego “Dzik” zostali wezwani przez wójta gminy w Skrzyszowie, ponieważ do jednej ze studzienek wpadł młody bóbr. Zwierzęciu prawnie chronionemu groziło niebezpieczeństwo. Cała akcja zakończyła się szczęśliwie i młody bóbr wrócił do swojego naturalnego środowiska.

Cała sytuacja miała miejsce 20 sierpnia w Skrzyszowie (powiat tarnowski). Przerażone zwierzę najprawdopodobniej przedostało się odpływem kanalizacyjnym do studzienki usytuowanej przy nowobudowanych posesjach w Skrzyszowie. Działania myśliwych polegały na bezpiecznym wydobyciu zwierzęcia z pułapki, a następnie przewiezienie go do naturalnego ekosystemu. 

Do działań niezwłocznie przystąpili myśliwi z miejscowego koła, wspierani przez pracowników z Urzędu Gminy w Skrzyszowie. Do akcji włączył się także Powiatowy Lekarz Weterynarii, który ocenił stan zwierzęcia, określając go jako stabilny lecz wycieńczony.

Bóbr był w niebezpieczeństwie

– Z uwagi na bardzo mało miejsca a także wycieńczenie zwierzęcia, akacja wydobycia była bardzo trudna. To młody osobnik z gatunku bóbr, który najprawdopodobniej podążając za swoją rodziną zagubił się. Gdyby nie reakcja mieszkańców, zwierzę w tych temperaturach padło by w ciągu kilku godzin. Bóbr w Polsce jest częściowo chroniony ale także objęty jest konwencją o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk oraz dyrektywy siedliskowej – podsumowuje Prezes Koła Łowieckiego Dzik” w Tarnowie dr Dominik Rzepecki. 

Dzięki skoordynowanej akcji, w tym niewątpliwej odwadze kol. Kazimierza Kozioła z Koła Łowieckiego „Dzik” w Tarnowie, który nie zważając na realne zagrożenie, wystraszone zwierzę wydobył na powierzchnię. Młodego osobnika raz jeszcze zbadano przez Powiatowego Lekarza Weterynarii, a następnie myśliwi z koła „Dzik” przewieźli „niesfornego” osobnika w rejon akwenu, gdzie zwierzę, ku radości myśliwych oraz osób biorących w akcji, odnalazło się w swym naturalnym środowisku, dziękując wszystkim, machając charakterystycznie ogonem. 

– Najczęściej uwalnialiśmy młode sarny, niejednokrotnie udało nam się oswobodzić jelenia, zdarzało się, że odzyskiwaliśmy nielegalnie pozyskane dziki, uratowaliśmy również borsuka a ostatnio w ościennej gminie nielegalnie pozyskanego jastrzębia. Wszystkie te zwierzęta wróciły do naturalnego środowiska – wyjaśnia Prezes Koła Łowieckiego „Dzik” w Tarnowie dr Dominik Rzepecki.

fot. /kldzik.pl/

Źródło: kldzik.pl

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *