Cztery hektary lasu stanęły w ogniu w Lipnicy Górnej w powiecie bocheńskim. Pożar, który wybuchł w czwartek 17 kwietnia, wymagał zaangażowania ponad 150 strażaków i użycia specjalistycznego sprzętu. Dzięki sprawnej akcji, ogień udało się całkowicie ugasić 18 kwietnia. Teraz trwa dogaszanie i monitoring pogorzeliska, a służby analizują przyczyny zdarzenia.
Przebieg akcji gaśniczej: walka z żywiołem w trudnym terenie
Do pożaru doszło w czwartek około godziny 13:00 na terenie kompleksu leśnego w Lipnicy Górnej i Rajbrocie. Ogień szybko objął około 4 hektary lasu – głównie ściółkę, ale ucierpiały też drzewa. Sytuację dodatkowo pogarszały wysokie temperatury, sięgające 30 stopni Celsjusza, oraz wysuszona ściółka, która stanowiła idealne paliwo dla płomieni.
Na miejsce skierowano ogromne siły – w akcji brało udział ponad 150 strażaków z 40 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, a także Komenda Wojewódzka PSP w Krakowie i Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych. Do walki z ogniem wykorzystano samolot gaśniczy Dromader, quady, drony z kamerami termowizyjnymi oraz specjalistyczny sprzęt do organizacji punktów czerpania wody w trudno dostępnym terenie.
Kluczową rolę w lokalizowaniu ognisk pożaru i określaniu kierunku rozprzestrzeniania się ognia odegrał dron z kamerą termowizyjną należący do OSP KSRG Leszczyna. Pozwoliło to na precyzyjne naprowadzanie jednostek naziemnych na najbardziej zagrożone odcinki lasu i skuteczne ograniczenie rozprzestrzeniania się ognia.
Ugaszenie pożaru i konsekwencje
Pożar udało się opanować i ugasić 18 kwietnia, jednak przez całą noc teren był patrolowany i monitorowany przez strażaków, by zapobiec ponownemu rozgorzeniu ognia. Spaliła się głównie ściółka, ale ucierpiały również drzewa, co oznacza straty dla lokalnego środowiska i gospodarki leśnej.
Czytaj także: Pożar lasu w Lipnicy Górnej. W powietrze wzbił się samolot [ZDJĘCIA]
Na szczęście, według rzecznika małopolskiej PSP Huberta Ciepłego, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Przyczyny pożaru będą wyjaśniać policja i leśnicy – wstępnie wskazuje się, że mogło dojść do zaprószenia ognia, choć nie wyklucza się innych scenariuszy.
Nowoczesny sprzęt i koordynacja kluczem do sukcesu
Akcja w Lipnicy Górnej pokazała, jak ważne jest wykorzystanie nowoczesnych technologii – dronów, kamer termowizyjnych i quadów – w walce z żywiołem na trudno dostępnym terenie. Dzięki temu działania strażaków były szybkie i skuteczne, a ogień nie rozprzestrzenił się na większy obszar.
Strażacy apelują do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności w lasach, zwłaszcza podczas upałów i suszy. Wypalanie traw i nieostrożność z ogniem mogą prowadzić do tragedii i ogromnych strat dla środowiska.
Czujność i szybka reakcja uratowały las
Pożar w Lipnicy Górnej to kolejny w tym sezonie przypadek, gdy szybka i skoordynowana akcja służb ratowniczych pozwoliła uniknąć katastrofy na większą skalę. Dzięki zaangażowaniu ponad 150 strażaków i wsparciu nowoczesnego sprzętu, ogień udało się ugasić, a straty ograniczyć do minimum. Służby nadal monitorują teren, a mieszkańcy powiatu bocheńskiego mogą odetchnąć z ulgą – żywioł został opanowany