Bruk-Bet Termalica Nieciecza sprawiła ogromną sensację w 18. kolejce PKO Ekstraklasy. Ostatnia drużyna w tabeli pokonała u siebie Jagiellonię Białystok 2:1 i odskoczyła od dna ligowej stawki.
Taktyka defensywna przyniosła efekt
Gospodarze postawili na głęboką obronę i czekali na swoje szanse. Strategia się opłaciła. W 25. minucie piłkę do własnej bramki skierował Dawid Drachal z Jagiellonii. Kwadrans przed końcem zwycięstwo Termali przypieczętował Kamil Zapolnik, który wykorzystał szybki kontratak.
Jagiellonia zawiodła na całej linii
Goście kontrolowali piłkę przez większość spotkania, ale nie potrafili stworzyć realnych okazji bramkowych. Afimico Pululu i Jesus Imaz byli kompletnie niewidoczni. Jagiellonia zdobyła tylko honorową bramkę autorstwa Bernardo Vitala po rzucie rożnym.
Drużyna z Białegostoku mogła awansować na pozycję lidera Ekstraklasy. Zamiast tego przegrała z najsłabszą ekipą w lidze. Tydzień wcześniej Jagiellonia odpadła również z Pucharu Polski.
----- Reklama -----
Termalica wraca do gry o utrzymanie
Zespół Marcina Brosza w poprzedniej kolejce przegrał w Gdańsku aż 1:5. Teraz pokazał zupełnie inne oblicze. Termalica zdobyła już sześć punktów w meczach z Jagiellonią w tym sezonie.











