Rozpoczęcie roku szkolnego tuż tuż. 1 września wejdzie w życie obowiązek szkolny dla dzieci z Ukrainy. Ilu nowych uczniów z tego kraju pojawi się w małopolskich szkołach?
Ministerstwo Edukacji Narodowej próbuje szacować, ilu ukraińskich uczniów wejdzie do systemu. Mówi się o liczbach od 20 do 80 tysięcy.
Nikt nie wie, ilu Ukraińców się pojawi
A jakie liczby dotyczą Małopolski?
– Nikt tego nie wie. Ta liczba, do której przymierzają się pracownicy Ministerstwa i Kuratorium, jest przybliżona, w zależności od różnych założeń. Znam też liczbę 150 tysięcy. Dlatego muszą wejść do systemu, żeby obliczyć, ilu gości mamy. Czynnikiem przymuszającym są finanse. To działa. 800 złotych to 200 dolarów. Dla Ukraińców to duża, atrakcyjna suma. Są też różne patologie z tym związane – mówi na antenie Radia Kraków Gabriela Olszowska, małopolska kurator oświaty.
– Przymierzamy się do 20 tysięcy, ale to jest chyba mocno przerysowane. Nikt nie wie, czy będą to organizacje pomocowe, czy działające agendy. To osoby, które czasem się nie zameldowały, czasem nie mają PESEL. To też osoby, które przyjechały z dziećmi dwa lata temu i dzieci nie wyszły z domów. Niektóre wyszły, wróciły, próbowały uczyć się zdalnie. Kwestia indywidualna – dodaje Olszowska.
Kłopoty z płatnościami dla asystentów
Szkoły będą też zatrudniać asystentów międzykulturowych. Założenie mówi, by jeden taki asystent pojawiał się na 20 dzieci. Na razie jest problem z płatnościami dla tych osób.
– System płatności będzie uruchomiony od stycznia. Pracujemy, żeby gminy miały to wyrównane od września, ale to trwa. Pewne jest od stycznia. To 5,5 tysiąca na rękę. Będzie się to opłacało. Osoba musi mówić po polsku i mieć uprawnienia. Trwają prace nad wpuszczeniem do systemu ukraińskich psychologów. Można było nostryfikować dyplomy, na to były pieniądze unijne. Są duże środki unijne angażowane w ten system. Dlaczego? To problem i sprawa wszystkich Europejczyków. Inne państwa też mają swoje pomocowe formy – tłumaczy Olszowska na antenie Radia Kraków.