Czy musiało dojść do tej tragedii? Morderca lekarza ze Szpitala Uniwersyteckiego miał aktualne badania i zgodę na służbę

FK
FK

Nowe ustalenia w sprawie zabójstwa lekarza w Krakowie szokują! 35-letni funkcjonariusz Służby Więziennej, który zamordował ortopedę w Szpitalu Uniwersyteckim, pół roku temu przeszedł badania medycyny pracy i otrzymał zgodę na dalszą służbę. Mimo wcześniejszych sygnałów o problemach zdrowotnych, został dopuszczony do pracy z bronią. Sprawa pokazuje poważne luki w systemie kontroli i nadzoru nad funkcjonariuszami Służby Więziennej.

Morderca lekarza miał aktualne badania i wrócił do pracy

Jak wynika z informacji przekazanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, Jarosław W., sprawca brutalnego ataku w szpitalu, był funkcjonariuszem Służby Więziennej od pięciu lat. W ostatnim czasie przebywał na urlopie zdrowotnym, a po powrocie został skierowany na obowiązkowe badania medycyny pracy. Lekarz wydał mu zgodę na dalszą służbę, mimo że w dokumentacji pojawiały się niepokojące sygnały dotyczące jego stanu psychicznego. Wiceminister Maria Ejchart przyznała, że system przekazywania informacji między jednostkami i rzetelność badań wymagają pilnej weryfikacji.

Czytaj także: Zażądał pieniędzy, a potem zabił. Nowe fakty w sprawie tragedii w Szpitalu Uniwersyteckim.

Zaniedbania i systemowe luki

Wiceminister Ejchart podkreśliła, że pojawiły się poważne wątpliwości co do jakości i kompletności dokumentacji oraz skuteczności procedur medycyny pracy. Resort sprawiedliwości zapowiedział powołanie specjalnego zespołu, który przeanalizuje, czy badania przeprowadzono prawidłowo i czy przełożeni właściwie reagowali na sygnały ostrzegawcze. Mimo urlopu zdrowotnego i zgłoszeń o niepokojącym zachowaniu, funkcjonariusz wrócił do służby i miał dostęp do broni.

Czytaj także: Jakie zarzuty usłyszał morderca lekarza ze Szpitala Uniwersyteckiego? Prokuratura ujawnia szczegóły.

Służba Więzienna pod presją zmian

Tragedia w Krakowie obnażyła poważne luki w systemie nadzoru nad funkcjonariuszami Służby Więziennej. Minister Adam Bodnar (więcej tutaj) już w dzień tragedii zapowiedział wniosek o odwołanie szefa tej formacji, a premier Donald Tusk w środę podjął decyzję o dymisji dyrektora generalnego Służby Więziennej płk. Andrzeja Pecki. Rząd zapowiada gruntowną reformę i audyt wszystkich procedur związanych z dopuszczaniem do służby i monitorowaniem stanu psychicznego pracowników.

Czytaj także: Z komisariatu do prokuratury. Zobacz kulisy transportu mordercy lekarza [FILM]

Audyt i nowe standardy bezpieczeństwa

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada audyt procedur i wdrożenie nowych standardów, które mają zapobiec podobnym tragediom w przyszłości. Służba Więzienna ma być poddana szczegółowej kontroli, a system badań i nadzoru nad funkcjonariuszami – zreformowany.

Czytaj także: Zabójca lekarza z Krakowa doprowadzony do prokuratury. Grozi mu dożywocie, ale możliwe, że był niepoczytalny [FILM]

Podaj dalej
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *