----- Reklama -----

W Zakopanem likwidują boisko. ″Krzyczała: kiedy te dzieci zamkną mordę?!″

M N
M N

Było boisko i zaraz go nie będzie. W Zakopanem rozpoczęła się rozbiórka boiska, na którym odbyły się dziesiątki turniejów dla dzieciaków z całej Europy. Przez boisko API Arena przewinęło się około 78 tysięcy dzieci! Dziś obiekt znika z powierzchni ziemi. Pewnie powstaną tam nowe apartamenty pod wynajem.

Na boiskach API Arena grały młodzieżowe zespoły AC Milan, Juventusu, Atletico Madryt, Borussii Dortmund, FC Porto, Chicago Fire czy Olympique Marsylia. Sześć lat temu do Zakopanego przyjechało 20 dzieci z obozu dla uchodźców na Zachodnim Brzegu Jordanu. Właściciele API (Renata i Dariusz Baboń) bezpłatnie zaprosili dzieci do swojego ośrodka, gdzie otrzymali wyżywienie i wzięli udział w międzynarodowym turnieju. Gestów dobrej woli przez te wszystkie lata było mnóstwo, ale teraz ta historia dobiega końca.

Wskutek protestów kilku sąsiadów, którzy uznali, że turnieje generują za duży hałas, zapadła decyzja o likwidacji boiska. Czy Zakopane, gdzie boisk jest jak na lekarstwo, może pozwolić sobie na taki ruch? Czy Zakopane to tylko apartamenty na wynajem? Na ten temat rozmawiamy z Dariuszem Baboniem, właścicielem instytucji.

API Arena (fot. Api)
API Arena (fot. Api)

KR24.pl: Jak to się stało, że musicie zlikwidować boisko?
Dariusz Baboń: – Zacznijmy od początku. W 2015 roku zrobiliśmy zgłoszenie do Starostwa Powiatowego w Zakopanem na wykonanie boiska sportowego zgodnie z procedurą. Po dwóch latach działalności pojawiły się skargi, że jest zbyt głośno, bo podczas turniejów rodzice zawodników grają na bębnach i trąbkach. Wprowadziliśmy zakaz używania tego typu instrumentów, ale to nie wystarczyło. Najbardziej aktywnie protestowała pani Anna Jędrzejewska, która nie sąsiaduje bezpośrednio z nami. Potrafiła do nas zadzwonić i zapytać „kiedy te dzieci zamkną mordę”. Zaczęła działać politycznie, a pomagała jej w tym Pani Poseł Anna Żukowska, gdzie wysyłała pisma z Biura Poselskiego do urzędów w naszym mieście. We wcześniej wspomnianych pismach domagały się działania w sprawie rozbiórki boiska API, argumentując że nie mogą normalnie funkcjonować. Chodziło o raptem kilka rodzin, bo tak naprawdę wszyscy dookoła z naszych turniejów korzystają, a ulica tętni życiem. Pisma z Warszawy miały swoją siłę. Najłatwiej skasować mnie, prostego człowieka.

----- Reklama -----

W internecie pojawiają się sugestie, że boisko powstało nielegalnie.
– To nieprawda. W 2022 zapytałem starostwo, czy mogłem takie boisko wykonać. Po dwóch miesiącach dostałem pismo potwierdzające, że boisko powstało zgodnie z prawem. Co jednak z tego, skoro Nadzór Budowlany przeprowadził swoją procedurę i dał mi drugi nakaz rozbiórki. Odwołałem się do Krakowa, ale po raz trzeci otrzymałem nakaz rozbiórki. Po pojawieniu sią nakazu wykonawczego zablokowano nam konto. Należące do teściowej, bo boisko leży na jej działce. W efekcie dziś ″wisimy″ 800 tysięcy skarbówce na wykonanie tej rozbiórki. W poniedziałek był przetarg, w którym wystartowały dwie firmy.

Czym jest motywowana decyzja inspektoratu o rozbiórce?
– Nie mam zielonego pojęcia. Wielokrotnie byłem u starosty. Zapytałem go wprost. Inspektorat twierdzi, że starostwo popełniło błąd wydając pozwolenie na zgłoszenie tego boiska, bo to nie jest teren rekreacji sportowej. Zgadzam się, ale my nie jesteśmy stadionem. Nie jesteśmy obiektem pełnowymiarowym, a jedynie boiskiem przyhotelowym. Na takie zgłoszenie starostwo nie wydało żadnego sprzeciwu. Jeśli teraz okazuje się, że coś jest niezgodne to niech ktoś weźmie za to odpowiedzialność. Czemu ja mam być pokrzywdzony? Przecież to są urzędy. Ktoś podbija pieczątki, ktoś się podpisuje. Przecież jeśli popełnili błąd to nam teraz należy się odszkodowanie? PINB zablokował konto na rzecz wykonania rozbiórki. Ja dobrowolnie nie chcę tego zrobić, więc oni ogłaszają przetarg i szukają wykonawcy. Do tej pory nie ściągnęli całej kwoty, bo nie mamy tyle pieniędzy. Jedna nieruchomość została już wyceniona i przygotowana do licytacji.

– Co ciekawe, słyszałem, że wicewojewoda z Krakowa załatwił pieniądze i wysłał do PINB, by mógł zostać ogłoszony przetarg na rozbiórkę. Jak jest to możliwe, że w Zakopanem jest tyle budynków bez pozwoleń i bez odbiorów, gdzie są one wynajmowane turystom i istnieją dłużej niż nasze boisko i nie ogłoszono przetargu na ich rozbiórkę? Jestem już tym wszystkim zmęczony. To jest hektarowa działka. Jeśli nie zależałoby mi na sporcie i dobru dzieci, to już dawno byśmy tą nieruchomość sprzedali za kilkanaście milionów, lecz nie chodzi tu o pieniądze.

– Przez 10 lat naszej działalności kluby piłkarskie z Zakopanego korzystały z naszego boiska, również na tym obiekcie odbywały się eliminacje o Puchar Tymbarku. Nigdy od nikogo nie wziąłem ani grosza. Dzieci po szkole przychodzą i pytają czy mogą wejść pograć, bo bezpłatnie z boiska można było korzystać tylko u nas.

A ile w ogóle jest boisk w Zakopanem?
– COS, nowy stadion MOSiR i nasz obiekt.

A Orliki?
– Jeden. Powstał kilka lat temu.

Rozbierzecie boisko i co dalej?
– Wrócimy do trawiastej łąki na której przed wybudowanym boiskiem również odbywały się zajęcia sportowe i treningi piłkarskie. Będzie się to różnić tylko tym że trawa będzie naturalna, nie sztuczna. I co wtedy jeśli do naszych ośrodków API przyjedzie kolonia i dzieci będą głośno grać w piłkę, biegać i bawić się? Przypomnę, że po drodze weszła ustawa, która mówi o tym, że na obiektach sportowych i rekreacyjnych wyłącza się spod przepisów dotyczących dopuszczalnych norm hałasu. Oznacza to, że hałas generowany podczas aktywności rekreacyjnej na tych obiektach nie podlega już ograniczeniom wynikającym z Prawa Ochrony Środowiska.

Niestety dla was, prezydencka ustawa weszła w życie już po decyzji o rozbiórce.
– U Urzędzie Miasta, podczas rady sportu zaproponowałem inne rozwiązanie problemu i równocześnie dalsze promowanie naszego miasta – budowę hali łukowej – co mocno ograniczyłoby hałas. Myślę, że wszyscy byliby zadowoleni. Niestety w odpowiedzi usłyszałem, że to nie jest takie proste, bo jest już nakaz rozbiórki itd.

Będziecie kontynuować sportową misję?
– Na pewno tak, bo sport to moja pasja oraz całe nasze rodzinne życie.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *