Woda w rzece Racławka została zanieczyszczona. Ciecz zmieniła kolor na niebieski. Sprawę zgłoszono służbom, które pobrały próbki wody.
----- Reklama -----
Zanieczyszczona rzeka Racławka jest dopływem Rudawy, która jest ujęciem wody pitnej dla Krakowa. Sprawę nagłośniła Gabriela Kucharska, wiceprzewodnicząca Rady Gminy Zabierzów.
Zobacz
– Wczoraj byłam z przyjaciółmi na Rzekach w Pisarach. W pewnym momencie zwróciłam uwagę na przepiękny szafirowo-kobaltowy kolor wody. Kolor zupełnie nienaturalny, dodam. Chwilę staliśmy i podziwiali zjawisko, a potem uświadomiliśmy sobie, że woda w rzeczce, która jest dopływem Rudawy nie powinna tak wyglądać, zwłaszcza że Rudawa jest ujęciem wody pitnej dla Krakowa – poinformowała Gabriela Kucharska w mediach społecznościowych.
Sprawa została zgłoszona odpowiednim służbom. Jednostka JRG 6 w nocy pobrała próbkę do analizy i stwierdziła, że woda nie jest zanieczyszczona chemicznie i nie zagraża zdrowiu i życiu ludzi i zwierząt.
----- Reklama -----
Rzeka jest zanieczyszczona
Do sprawy włączył się Paweł Chodkiewicz, wolontariusz działający w programie Strażnicy rzek WWF. Mężczyzna stwierdził, że ciecz mogła się dawno rozmyć. Wszystko ze względy na to, że strażacy pobrali próbki kilka godzin po powiadomieniu o zaistniałej sytuacji i po tej kontroli nie stwierdzili zagrożenia.
– A ponadto straż ma sprzęt do badania cieczy chemicznych stężonych, natomiast najczęściej nie wykazuje zagrożeń przy badaniu cieczy rozpuszczonych w wodzie – poinformował „Gazetę Krakowską” Paweł Chodkiewicz.
– Nie wiemy co mogło zanieczyścić rzekę. Ktoś wylał jakąś farbę lub jakieś inne chemiczne substancje, czy były to ścieki nieoczyszczone? Trudno teraz stwierdzić. Wiadomo, że w Racławicach w gminie Jerzmanowice-Przeginia ludzie nieustającą zanieczyszczają tę rzekę, wrzucają tam odpady, wysypują śmieci z worków do wody lub wrzucają całe worki, które potem płyną w kierunku Rudawy, na której jest ujęcie wody dla Krakowa – dodał.
Sprawa została zgłoszona do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, które powiadomiło Komisariat Policji w Zabierzowie, a także Wydział Ochrony Środowiska Powiatu Krakowskiego.
fot. Facebook /Paweł Chodkiewicz/



