Wydarzenia, do których doszło w nocy z wtorku na środę sprawiły, że znów zaczęliśmy mocniej zastanawiać się nad naszym bezpieczeństwem. W Krakowie nie ma schronów. A czy jest szansa, że wkrótce powstaną?
W nocy z 9 na 10 września kilkanaście rosyjskich dronów wielokrotnie naruszyło przestrzeń powietrzną Polski nad województwami mazowieckim, łódzkim, świętokrzyskim i małopolskim. Część bezzałogowców została zestrzelona, a fragmenty po jednym z nich odnaleziono rano w Mniszkowie (Łódzkie).
Czytaj także: Śmiertelny wypadek na A4! Autostrada zamknięta
W Krakowie nie ma schronów. I nie będzie
Nie wiemy, co przyniosą kolejne dni. Wiemy za to, jak w kwestii obrony ludności cywilnej przygotowany jest Kraków. Pod koniec sierpnia obradowała na ten temat Komisja Praworządności Urzędu Miasta Krakowa. Relację z posiedzenia tego ciała udostępniła „Gazeta Krakowska”.
Bogdan Klimek, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UMK przyznał, że w Krakowie w kwestii bezpieczeństwa nie zmieniło się nic od lat 80. zeszłego wieku. Poinformował, że urzędnicy pracują nad koncepcją sposobu ewakuacji ludności Krakowa poza obszar miasta. Spodziewa się problemów z dotrzymaniem terminów.
Czytaj także: Kraków pójdzie za wzorem Katowic? Chodzi o pustostany
Urzędnicy wytypowali już 1100 obiektów na terenie Krakowa, które będą weryfikowane pod kątem przydatności do celów obrony cywilnej. Jak przypomniał Bogdan Klimek, do 31 marca zarządcy obiektów, które kiedyś pełniły funkcję ukryć, mieli obowiązek zgłoszenia do UMK tych obiektów celem weryfikacji. Do końca kwietnia zgłoszono mniej niż 50 obiektów – czytamy w „GK”.
W dużych miastach za schrony mogą służyć stacje metra. W naszym mieście, jak wiadomo to rozwiązanie nie jest realne.
Dla kogo są schrony?
W Krakowie nie ma schronów, a czy powstaną? Klimek rozwiał te nadzieje.
– Rozgraniczmy temat schronów, bo to jest temat nieosiągalny dla mnie, przynajmniej inwestycyjnie. (..) Na Opolszczyźnie jak pojechałem zwiedzić schron to zjeżdżałem windą jakieś 18 metrów w dół i dopiero był sufit. Schrony bardziej są dla osób typu: prezydent RP, wojewoda, szef sztabu wojska i tyle. Natomiast inwestycja, która miałaby schować ok. 1000 osób do schronu to to będą setki milionów złotych. I to nie jest rzecz, która powstanie w tydzień. I gdzie mamy je wybudować w Krakowie? Na alejach? I będziemy je kopać 5 lat? Schronów budować nie będziemy. Bardziej musimy się przygotować na inwestycję budowy miejsc ukrycia 1 kategorii, ukrycia 2 kategorii, doraźnego ukrycia – mówił.
Po publikacji „GK” Klimek poinformował redakcję, że podczas posiedzenia padały nieformalne wypowiedzi. A może to i lepiej, bo takie wypowiedzi są… najbliższe prawdy.
Czytaj także: Nowa odsłona Dolnych Młynów. Inwestor ujawnia plany prestiżowego kompleksu
Zwłoki na krakowskich lodowiskach?
Podczas posiedzenia poruszono także kwestię przechowywania zwłok. Obecnie w Krakowie dziennie odbywa się 13 – 14 pogrzebów. W przypadku działań wojennych liczba ta może wzrosnąć nawet do 500. Rozważany jest więc scenariusz, w którym zwłoki będą przechowywane na krakowskich lodowiskach.
Miasto prowadzi obecnie szkolenie z zakresu obrony cywilnej wśród kadry kierowniczej Urzędu Miasta. Wkrótce podobne szkolenia mogą objąć szeregowych pracowników, a nawet zwykłych mieszkańców.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!