Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa ostro zareagowała na decyzję Polski o zamknięciu konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Moskwa zapowiada „adekwatne kroki odwetowe” i oskarża Warszawę o świadome niszczenie relacji. Przypominamy, jak wyglądały procedury przy zamykaniu konsulatu w Poznaniu i ile czasu mają Rosjanie na opuszczenie placówki.
Rosja: „Adekwatna odpowiedź” na decyzję Polski
Po ogłoszeniu przez szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego decyzji o wycofaniu zgody na działalność rosyjskiego konsulatu w Krakowie, głos zabrała rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. W rozmowie z agencją RIA Novosti stwierdziła, że „Warszawa nadal celowo załamuje relacje, działając wbrew interesom obywateli”, a Rosja „podejmie kroki odwetowe” w najbliższym czasie. Zacharowa podkreśliła, że odpowiedź Moskwy będzie „adekwatna do nieadekwatnych działań Polski”.
Czytaj także: Puszcza minie się z Termaliką? Czekają nas dwa kluczowe mecze.
Jak wygląda procedura zamykania konsulatu?
Zamknięcie konsulatu nie oznacza natychmiastowej wyprowadzki rosyjskich dyplomatów. Praktyka z zamykania konsulatu w Poznaniu pokazuje, że personel ma zwykle od kilku dni do kilku tygodni na opuszczenie placówki i terytorium Polski. W przypadku Poznania rosyjscy dyplomaci musieli opuścić kraj do końca miesiąca, w którym zostali wydaleni, a konsulat oficjalnie zakończył działalność 30 listopada. W tym czasie zdejmowane są tablice informacyjne, pakowane mienie i przygotowywany budynek do przekazania stronie polskiej.
Czytaj także: Tramwaj do Mistrzejowic. Zamkną przejście dla pieszych.
W Poznaniu wyprowadzka rozpoczęła się jeszcze przed oficjalnym terminem zamknięcia, a budynek był przez kilka dni ochraniany przez polską policję. Z Polski wyjechało wówczas trzech dyplomatów, pięciu pracowników administracyjno-technicznych oraz dwóch pracowników bez akredytacji.
Jakich działań odwetowych można się spodziewać?
W poprzednich przypadkach Moskwa odpowiadała symetrycznie – po zamknięciu konsulatu rosyjskiego w Poznaniu, Rosja zamknęła polski konsulat w Petersburgu. Obecnie najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym Kreml zdecyduje się na zamknięcie jednej z polskich placówek w Rosji, np. w Irkucku lub Królewcu, oraz wydalenie polskich dyplomatów.
Co dalej z relacjami Polska–Rosja?
Zamknięcie konsulatu w Krakowie oznacza, że Rosja będzie miała w Polsce już tylko jedną placówkę konsularną – w Gdańsku. Moskwa oskarża Warszawę o „świadome niszczenie relacji” i zapowiada, że na każdy taki krok będzie odpowiadać retorsjami dyplomatycznymi.