Na Podhalu nie było afery KPO, bo… górale za dobrze sobie radzą

FK
FK

W czasie ogólnopolskiej afery KPO górale wykorzystywali dotacje zgodnie z przeznaczeniem – głównie na urządzenia SPA. Problem w tym, że większość z nich wcale tej pomocy nie potrzebowała.

Tylko 31 firm wzięło pieniądze z 15 tysięcy

Na Podhalu afera KPO wygląda zupełnie inaczej niż w reszcie kraju. W powiecie tatrzańskim, gdzie działa 15 tysięcy firm turystycznych, dotacje otrzymało zaledwie 31 podmiotów. To pokazuje, jak niewielkie było zainteresowanie tą pomocą.

Czytaj także: Ogromny pożar hali z odpadami w Bochni. Stu strażaków walczy z płomieniami

Górale nie kupowali jachtów ani solariów. Przedsiębiorcy z Zakopanego, Kościeliska czy Białki Tatrzańskiej stawiali na rozwój usług SPA. Za unijne pieniądze montowali sauny, wanny z hydromasażem i małe baseny. Część firm kupiła też sprzęt do wypożyczalni sportowych lub rozszerzyła działalność o małą gastronomię.

Czytaj także: Mieszkańcy Krakowa odetchną z ulgą. Koniec z głośnymi imprezami na dachu Jubilatu

Nikt nie wziął jachtu

Jeden z beneficjentów programu mówi wprost, co myślą górale o całej aferze. „U nas nikt nie brał jachtów czy łóżek do solarium. Ludzie naprawdę skorzystali z programu, by unowocześnić biznes” – tłumaczy przedsiębiorca, który nie chce ujawnić nazwiska, cytowany przez Onet.

Czytaj także: Chwile grozy w Zakopanem. Bus na Morskie Oko przewrócił się z pasażerami

Problem jednak leży gdzie indziej. Jak wyjaśnia urzędniczka zajmująca się pozyskiwaniem funduszy unijnych, wśród beneficjentów nie ma żadnego dużego hotelu ani renomowanej restauracji. Dlaczego? Bo większość firm na Podhalu żadnej pomocy nie potrzebowała.

Pandemia przyniosła zyski zamiast strat

Branża turystyczna na Podhalu w czasie pandemii nie ucierpiała, tylko zarobiła fortunę. Gdy Polacy nie mogli wyjeżdżać za granicę, tłumnie ruszyli pod Tatry. Hotele były wypełnione po brzegi, a rząd Morawieckiego dodatkowo uruchomił bon turystyczny.

Czytaj także: Zaginął 31-latek z Kasiny Wielkiej. Wyjechał do pracy i zamilkł

Dlatego wiele obiektów nie mogło ubiegać się o środki z KPO. Program wymagał wykazania spadku przychodów w czasie pandemii, a górale takiego spadku nie mieli.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!

Quick Link

Podaj dalej
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *