Stowarzyszenie Dorożkarzy Krakowskich poinformowało w mediach społecznościowych, że złożyło wniosek o wpisanie krakowskich dorożek na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Narodowego. Jednak obrońcy zwierząt są przeciwni temu pomysłowi. Napisali list otwarty w tej sprawie.
“Z radością informujemy, że złożyliśmy wniosek o wpisanie krakowskich dorożek na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Narodowego. Dorożki, od lat będące nieodłącznym elementem krajobrazu Krakowa, stanowią ważny symbol kultury i tradycji miasta. Wierzymy, że wpisanie ich na tę prestiżową listę pozwoli na jeszcze lepszą ochronę i zachowanie tego unikalnego dziedzictwa dla przyszłych pokoleń” – czytamy we wniosku
Są przeciwnicy tego pomysłu
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt nie zgadza się z tym pomysłem. KSOZ postanowiło działać i napisało list otwarty do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Rady ds. Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego przeciwko wpisaniu krakowskich dorożek na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
– Wniosek taki złożyło lokalne stowarzyszenie dorożkarzy, nie ukrywając specjalnie, że w całej sprawie chodzi tak naprawdę o ochronę i zachowanie procederu wykorzystywania koni do ciągnięcia dorożek z turystami w Krakowie. Procederu bardzo opłacalnego, bo za jeden kurs, trwający niewiele ponad godzinę, trzeba zapłacić obecnie 900 złotych. Nie mamy tu więc do czynienia z dziedzictwem kulturowym, ale z wykorzystywaniem koni dla celów zarobkowych kosztem cierpienia tych zwierząt – twierdzą obrońcy zwierząt
– Dorożkarstwo nie ma w sobie, ani nie tworzy żadnych prawdziwych wartości. Dorożkarstwo jest oparte na niegodziwym, niemającym nic wspólnego z dobrostanem zwierząt traktowaniu koni jakby były przedmiotami. Pod względem estetycznym to kicz. Mądrości w tym nie ma żadnej. Dorożki nie zasługują także na określenie ich jako tradycji kulturowej – dodają przedstawiciele KSOZ
Całkowity zakaz dorożek w Krakowie
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, jako pierwsza organizacja prozwierzęca, od 7 lat domaga się wprowadzenia całkowitego zakazu wykorzystywania koni dorożkarskich do pracy w Krakowie. Chodzi o podobny zakaz, jaki obowiązują już m.in. w Brukseli, Londynie, Paryżu, Rzymie, a także Barcelonie.
Według obrońców zwierząt wykorzystywanie koni w celach rozrywkowych w centrum wielkiego miasta w XXI wieku jest bowiem niegodziwe etycznie, całkowicie sprzeczne z jakimkolwiek dobrostanem tych zwierząt, sprowadzonych do roli przedmiotów, ale i sprzeczne z racjonalnością oraz wymogami współczesności. Wreszcie nie ma ono nic wspólnego z prawdziwą kulturą.
Czy ten sprzeciw uniemożliwi pojawienie się dorożek na liście dziedzictwa kulturowego? Na takiej liście znajduje się już szopkarstwo krakowskie i Pochód Lajkonika.
Źródło: Facebook /Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt/