Wybory prezydenckie 2025 w Krakowie wciąż budzą emocje – wszystko przez niepokojące rozbieżności w wynikach głosowania w komisji nr 95 przy ul. Stawowej. Radny Jakub Kosek zapowiedział protest wyborczy do Sądu Najwyższego, wskazując na możliwą pomyłkę w protokole i zamianę wyników kandydatów.
Skok poparcia dla Nawrockiego w komisji nr 95 – co się wydarzyło?
Zaskakująca zmiana preferencji wyborczych w komisji nr 95 w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 14 przy ul. Stawowej 179 w Krakowie wywołała falę komentarzy i podejrzeń. W pierwszej turze Rafał Trzaskowski zdobył tam 550 głosów, Karol Nawrocki – 218, a Sławomir Mentzen – 221. Tymczasem w drugiej turze, mimo większej frekwencji, Trzaskowski otrzymał 540 głosów (o 10 mniej niż dwa tygodnie wcześniej), a Nawrocki aż 1132 – ponad pięciokrotnie więcej niż w pierwszym głosowaniu.
Tak gwałtowny wzrost poparcia dla kandydata prawicy w komisji, która w pierwszej turze była bastionem opozycji, wzbudził uzasadnione podejrzenia zarówno mieszkańców, jak i lokalnych polityków. W sąsiednich komisjach w tej części Krakowa wyniki były zupełnie inne – Trzaskowski wygrywał tam zdecydowanie.
Błąd w protokole i zamiana wyników? Kosek zapowiada protest
Jakub Kosek, przewodniczący Rady Miasta Krakowa, wprost mówi o możliwym błędzie w protokole komisji nr 95. „W związku z niepokojącymi rozbieżnościami w wynikach głosowania w komisji nr 95 przy ul. Stawowej w Krakowie – złożę protest wyborczy do Sądu Najwyższego. W I turze Rafał Trzaskowski zdobył tam 550 głosów, a Karol Nawrocki 218. W II turze – mimo większej frekwencji – Trzaskowski otrzymał 540 głosów, a Nawrocki aż 1132. To wzbudziło uzasadnione podejrzenia mieszkańców. Z tego, co dziś wiemy, w protokole popełniono błąd – a wyniki kandydatów zostały zamienione. Jeżeli tak było, to na stronie PKW pokazano dane niezgodne z rzeczywistością” – napisał Kosek.
Co dalej? Protest wyborczy do Sądu Najwyższego
Obecnie sprawę wyjaśnia Okręgowa Komisja Wyborcza w Krakowie. Jak podkreśla jej przewodnicząca, Dagmara Daniec-Cisło, do komisji docierają sygnały o wątpliwościach, ale na tym etapie nie ma możliwości ponownego przeliczenia głosów. Taka procedura może zostać przeprowadzona wyłącznie po złożeniu protestu wyborczego do Sądu Najwyższego – wtedy, w obecności sądu, możliwe będzie otwarcie depozytu z kartami do głosowania i ponowne ich przeliczenie.
Protest wyborczy w tej sprawie zapowiadają krakowskie struktury Koalicji Obywatelskiej oraz radni sejmiku małopolskiego. Chcą dokładnie wyjaśnić, czy doszło do pomyłki i jaka jest skala potencjalnych błędów w systemie.