Leków nie kupisz w święta i w nocy. Z tym problemem zmaga się połowa regionów w Polsce. Pomimo wprowadzenia w zeszłym roku przepisów przewidujących płacenie aptekom za dyżury, uprawnione powiaty nie podjęły wymaganych uchwał.
Problem jest poważniejszy niż się wydaje. Teoretycznie na terenie każdego powiatu powinna działać przynajmniej jedna apteka, która również nocą i w święta oferuje pacjentom możliwość zakupu pilnie potrzebnych medykamentów. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej. W Polsce przez lata były miejsca, w których nie było dyżurów.
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, jednym z problemów było wynagrodzenie. Farmaceuci nie chcieli pracować za darmo i nie otwierali aptek. W unikaniu kar za taką praktykę pomagały im nieprecyzyjne przepisy.
Problem miał być rozwiązany
Problem miała rozwiązać ubiegłoroczna nowelizacja prawa farmaceutycznego. Nowe przepisy przewidywały, że obowiązek wyznaczenia apteki do odbywania dyżurów będzie ciążył wyłącznie na władzy danego powiatu, którego siedziba liczy nie więcej niż 40 tys. mieszkańców. Dodatkowo też jeśli analiza zapotrzebowania mieszkańców wskazuje na taką konieczność.
„Dziennik Gazeta Wyborcza”, zwraca uwagę na nocne dyżury aptek, które odbywają się w porze wieczornej – od godz. 19 do godz. 23 – więc trwają dwie godziny, natomiast dyżury w dni świąteczne odbywają się w przedziale godzinowym 10–18 i trwają cztery godziny. Stawka za godzinę pracy dla całej apteki wynosi 3,5 proc. miesięcznej wartości pensji minimalnej, co daje w przeliczeniu nieco ponad 150 zł
Samorządy nie przyjęły nowych uchwał
„Jak wynika z danych przesłanych we wrześniu do wiceministra zdrowia Marka Kosa przez Związek Powiatów Polskich, prawie połowa ze zobligowanych samorządów wciąż nie przyjęła nowych uchwał” – zaznaczył „Dziennik Gazeta Wyborcza”.
Po roku od wejścia przepisów w wielu powiatach wciąż nie ma wymaganych uchwał w tej sprawie. Bernadeta Skóbel, radca prawny ze Związku Powiatów Polskich wyjaśniła w gazecie, że brak nowych uchwał wynika z kilku czynników.
„Po pierwsze, część powiatów po przeprowadzeniu analizy zapotrzebowania mieszkańców na produkty lecznicze uznała, że nie ma potrzeby wyznaczania apteki do dyżurowania nocami lub w święta. Druga rzecz jest taka, że w części powiatów apteki już dziś są czynne do późnych godzin wieczornych, zatem nie ma potrzeby zachęcania ich do funkcjonowania dodatkowymi pieniędzmi. Po trzecie, wielu aptekarzy odnosi się do idei dyżurowania niechętnie i w różny sposób próbuje wykazać, że są do tego niezdolni” – czytamy.
Źródło: PAP