Agresor w samolocie z Krakowa do Paryża. Pilot musiał zawrócić! 

KS
KS
(fot. Straż Graniczna)
(fot. Straż Graniczna)

--- Reklama ---

Niebezpieczna sytuacja na pokładzie samolotu Kraków-Paryż. Jeden z pasażerów tuż po starcie z lotniska zaatakował fizycznie innego pasażera, uderzał pięścią w okno i siedzenia oraz groził, że wysadzi samolot. Jak się okazuje był Polakiem.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 14 października, wieczorem. Służbę dyżurną Placówki SG w Krakowie – Balicach poinformowano, że kapitan samolotu rejsowego lecącego do Paryża prosi o interwencję ze względu na awanturę na pokładzie. 

Natychmiast na miejsce udali się funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych. Okazało się, że 34-letni Polak zaraz po starcie samolotu fizycznie zaatakował innego pasażera, uderzał pięścią w okno i siedzenia oraz groził, że wysadzi samolot. W związku z zaistniałą bardzo niebezpieczną sytuacją kapitan statku powietrznego podjął decyzję o zawróceniu samolotu na lotnisko. 

Agresywny pasażer

Po przybyciu funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych agresywny pasażer dobrowolnie opuścił samolot. Jednak po doprowadzeniu Polaka do pomieszczeń SG – w trakcie przeprowadzania czynności wyjaśniających – mężczyzna zrobił się bardzo agresywny, w związku z tym zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego, w postaci chwytów obezwładniających oraz użyto kajdanek zespolonych. Zatrzymanemu 34-latkowi zostanie przedstawiony zarzut popełnienia przestępstwa za naruszenie art. 211 ust. 1 pkt.7 Ustawy Prawo Lotnicze, tj. kto nie wykonuje poleceń dowódcy statku powietrznego związanych z bezpieczeństwem lotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. 

W nocy zatrzymanego Polaka osadzono w Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie. We wtorek, celem zastosowania środków zapobiegawczych, mężczyzna zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Kraków – Prądnik Biały. 

Źródło: Straż Graniczna

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *