Niebezpieczne zdarzenie w Nowym Sączu. Pod jednym z bloków pojawiło się mnóstwo radiowozów policji. Okazało się, że po kłótni z żoną mężczyzna zabarykadował się z dzieckiem w mieszkaniu.
Sytuacja miała miejsce w niedzielę wieczorem, 9 lutego, przed jednym z bloków przy ulicy Majora Hubala w Nowym Sączu. Przed budynkiem pojawiły się policyjne radiowozy i pogotowie ratunkowe.
Mógł dziecku zrobić krzywdę
Zobacz
Kłótnia rodzinna doprowadziła 42-letniego mężczyznę do szału. Zabarykadował się on razem z dzieckiem w mieszkaniu. Istniała obawa, że desperat może zrobić krzywdę sobie i maleństwu.
Policyjni negocjatorzy próbowali nakłonić mężczyznę, by otworzył drzwi. Niestety nic to nie dało.
Do akcji musieli wkroczyć antyterroryści, którzy wyważyli drzwi i weszli do mieszkania. Mężczyznę obezwładniono i przewieziono do szpitala na badania. Dziecku nic się nie stało i oddano je w ręce matki.