Wybory w Krakowie. Gibała uderza w Miszalskiego: „Wygrał dzięki brudnym zagrywkom”

FK
FK
Łukasz Gibała nie pogartulował Aleksandrowi Miszalskiemu

--- Reklama ---

Łukasz Gibała nie pogratulował prezydentowi Krakowa. Znamy powód!

Wybory prezydenckie w Krakowie wygrał Aleksander Miszalski. Kandydat, którego popierało KO zdobył 51,04 proc. głosów. W drugiej turze jego przecwinikiem był Łukasz Gibała. Na początku tygodnia informowaliśmy (tutaj), że kontrkandytat nie pogratulował nowemu prezydentowi. Znamy powód.

Dlaczego Gibała nie pogratulował Miszalskiemu?

Gibała zwołał konferencję prasową. Przekazał, że akcpetuje wynik wyborów, ale Miszalski wygrał w sposób nieetyczny.

Nie pogratuluję mu. Wynik został osiągnięty również dzięki bardzo brudnym zagrywkom – powiedział Gibała.

Nie ma mowy, o tym, żeby Gibała, który pozostanie miejskim radnym wszedł w kolaicję z przedstawicielami PO. Przypomnijmy, że chociaż startował z komitetu bezpartyjnego w drugiej turze poparł go PiS i część posłów Lewicy.

– Ja się bardzo boję, że Platforma nie udźwignie tego, co obiecała, i my nie chcemy być częścią tego rozczarowania – stwierdził.

– Życzę Miszalskiemu, żeby był dobrym prezydentem. Bardzo chciałbym się mylić. Chciałbym, żeby racja była po jego stronie. Dla dobra krakowian i krakowianek chciałbym, żeby on naprawdę zrobił dużą część tych rzeczy, które obiecał, i tego mu serdecznie życzę – dodał.

Więcej, o tym co teraz będzie robił były kandydat na prezydenta Krakowa pisaliśmy tutaj.

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *