Od soboty nad bezpieczeństwem w Tatrach Polskich czuwa wojskowy śmigłowiec z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Maszyna Lotniczej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej zastąpiła uszkodzony śmigłowiec TOPR. To kolejny raz, gdy Wojsko Polskie wspiera tatrzańskich ratowników.
Wojskowy „Sokół” zastąpił uszkodzoną maszynę TOPR
W związku z awarią śmigłowca należącego do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, od soboty dyżur w Tatrach przejęła maszyna wojskowa. Śmigłowiec z Lotniczej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu wraz z załogą i obsługą naziemną zapewnia ciągłość akcji ratunkowych w górach.
Czytaj także: Wizytówka Krakowa straciła dawny blask? Skrajne opinie o widowisku nad Wisłą.
TOPR poinformował, że nadal trwają prace mające na celu rozpoznanie i naprawę usterki technicznej w ich śmigłowcu. Do czasu zakończenia naprawy nad bezpieczeństwem turystów w Tatrach będzie czuwał wojskowy „Sokół”.
Nie pierwszy raz wojsko pomaga ratownikom
Jak podkreśla TOPR, to już kolejny przypadek, gdy wojskowy śmigłowiec wspiera tatrzańskich ratowników w prowadzeniu akcji ratunkowych. Współpraca między cywilnymi służbami ratunkowymi a Wojskiem Polskim pokazuje sprawność systemu pomocy w sytuacjach kryzysowych.
Ratownicy dziękują za szybką reakcję i wsparcie ze strony wojska. Dzięki temu turyści przebywający w Tatrach mogą liczyć na pomoc z powietrza mimo awarii podstawowej maszyny TOPR.