W środę, 30 kwietnia, w szpitalach w całej Polsce zostanie uczczona pamięć zamordowanego lekarza z Krakowa. Pracownicy ochrony zdrowia zatrzymają się na minutę ciszy, by oddać hołd dr. Tomaszowi Soleckiemu, który zginął tragicznie podczas pełnienia służby. To wyraz solidarności środowiska medycznego i sprzeciwu wobec przemocy wobec lekarzy.
Czytaj także: Z komisariatu do prokuratury. Zobacz kulisy transportu mordercy lekarza [FILM]
Minuta ciszy w szpitalach – apel samorządu lekarskiego
Po brutalnym ataku nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, w wyniku którego zginął ortopeda dr Tomasz Solecki, Naczelna Rada Lekarska zaapelowała do wszystkich szpitali w Polsce o uczczenie jego pamięci minutą ciszy. W środę, 30 kwietnia, pielęgniarki i cały personel medyczny zatrzymają się w pracy, by oddać hołd swojemu koledze i wyrazić solidarność z rodziną oraz współpracownikami zmarłego lekarza.
Czytaj także: Szokujące słowa rodziców zabójcy lekarza z Krakowa. Czy 35-latek był poczytalny?
Samorząd lekarski zwrócił się także do wszystkich pracowników ochrony zdrowia oraz do samorządów zawodowych zrzeszających poszczególne grupy zawodowe medyków o przypięcie czarnej wstążki do ubioru służbowego. To symbol żałoby, sprzeciwu wobec agresji oraz wyraz wsparcia dla rodziny i bliskich zamordowanego lekarza.
Czytaj także: Bójka na A4 przed zjazdem na Skawinę. Szokujące nagranie z autostrady [FILM]
Tragiczne okoliczności śmierci lekarza
We wtorek, 29 kwietnia, do gabinetu ortopedycznego Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował nożem dr. Tomasza Soleckiego podczas wizyty z pacjentką. Lekarz, mimo wysiłków zespołu medycznego, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Dyrektor szpitala, Marcin Jędrychowski, potwierdził, że napastnik był byłym pacjentem, który miał pretensje o przebieg leczenia. Sprawca został zatrzymany przez ochronę i przekazany policji, a śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.
Medycy jednoczą się w żałobie
Minuta ciszy i czarne wstążki to nie tylko gest pamięci, ale także wyraźny sygnał, że środowisko medyczne nie godzi się na przemoc wobec osób niosących pomoc pacjentom. Samorząd lekarski podkreśla, że to wyraz solidarności z rodziną i współpracownikami zmarłego oraz sprzeciw wobec narastającej agresji wobec medyków.
