Co za przełamanie Wisły! Pięć goli i protest kibiców [ZOBACZ ZDJĘCIA]

FK
FK

Wisła Kraków nareszcie wygrała mecz! Tyle samo co na boisku, działo się na trybunach.

W tygodniu poprzedzającym mecz z Odrą, Wisła zwolniła trenera, kierownika drużyny, asystenta, szefa akademii. Jej właściciel poszedł na wojnę z dziennikarzami i opowiadał o tym, że na wyjazdach piłkarze muszą spać na takich samych poduszkach jak w domu. Zespół w spotkaniu z Opolanami poprowadził Mariusz Jop. Emocje zaczęły się już przed meczem.

Kibice Wisły do 19 minuty, szóstej sekundy milczeli. Na trybunie C, na której zasiadają najbardziej oddani fani, wywiesili transparent: „Królewski, czy takiej Wisły chcesz?„. Doping rozpoczęli od gromkiego skandowania: Kazimierz Moskal. Okazali wsparcie zwolnionej legendzie.

Niemoc Wisły w pierwszej połowie

W pierwszej odsłonie gry oglądaliśmy typową Wisłę. Krakowianie stworzyli sobie milion okazji, ale żadnej nie byli w stanie wykorzystać. Jesus Alfaro wyszedł sam na sam z bramkarzem i uderzył prosto w niego.

https://twitter.com/sport_tvppl/status/1839744782622675318

Rodado cieszył się z kierownikiem Wisły

Za to w drugiej połowie. Z podopiecznych Jopa jakby zeszła presja. Alfaro dośrodkowywał, ale bramkarz opolan był ustawiony tak niefortunnie, że piłka wpadła mu za kołnierz. Po chwili z gola cieszył się Tamas Kiss. Węgierski skrzydłowy przebiegł przez prawie całą połowę gości i pokonał Artura Halucha.

Swojego gola musiał mieć też niezawodny Angel Rodado. Hiszpan przyjął dośrodkowanie Jamesa Igbekeme, poprawił piłkę i dał Wiśle trzecią bramkę. Po jej zdobyciu pobiegł do Jarosława Krzoski, zwolnionego kierownika, by wraz z nim celebrować trafienie. Chwilę później Rodado zaliczył asystę przy golu Łukasza Zwolińskiego. Było 4:0!

Wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustalił Zwoliński.

Wisła Kraków – Odra Opole 5:0 (0:0)

1:0 Alfaro

2:0 Kiss

3:0 Rodado

4:0 Zwoliński

5:0 Zwoliński

Wisła Kraków: Letkiewicz, Mikulec, Łasicki, Uryga, Jaroch, Igbekeme, Carbó, Kiss, Rodado, Alfaro, Zwoliński.

Podaj dalej
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *