Dlaczego Grzegorz Braun zerwał flagę Ukrainy? Mamy komentarz kontrowersyjnego posła.
Niemały skandal wywołał Grzegorz Braun. Poseł Konfederacji i kandydat do Parlamentu Europejskiego, w środę wdrapał się na Kopiec Kościuszki. Mimo ulewnego deszczu, Braun wykazał się niezwykłą determinacją. Szkoda, że w tak niegodnej sprawie.
Czytaj także: Braun usunął flagę Ukrainy.
Braun zerwał flagę na Kopcu Kościuszki
Kontrowersyjny polityk zerwał powiewającą na Kopcu flagę Ukrainy. Sprawą zajęła się policja. Oprócz tego, że przywłaszczył sobie cudze mienie, uszkodził maszt, na którym wieszano symbole państwowe.
– Eksponowanie w miejscach publicznych emblematów obcych państw zaburza jasność sytuacji. Nie chcę ocknąć się w innym państwie. Prezydent Andrzej Duda dwa lata temu wyrażał nadzieję, że między Polakami i Ukraińcami nie będzie granicy. Ja liczę, że to się nigdy nie stanie – tłumaczył nam Braun.
Dodał, że flagę zwróci do ukraińskiej ambasady.
Robaki zamiast mięsa? Tak twierdzi Grzegorz Braun
Braun twierdzi, że jego czyn miał dać sygnał wyborcom. Według niego osoby, które go popierają, są za normalnością.
Poseł znowu straszył dyrektywami unijnymi. Według Brauna, jeżeli nie wygra wyborów, już niebawem zamiast mięsa będziemy jedli robaki.
– Chcę, żeby to była Polska, a nie Ukropolin, czy kolejny stan Ameryki. Jestem bardzo krytyczny wobec państwa Polskiego w jego aktualnym kształcie, ale cenię sobie jego samoistnienie. Idźcie na wybory. Okaże się, kto jest za schabowym, a kto za świerszczowym – zakończył.
